Carlo Ancelotti, szkoleniowiec Realu Madryt, skomentował doniesienia z Barcelony. Kataloński klub ogłosił bowiem we czwartek, że trener Xavi w kolejnym sezonie poprowadzi drużynę, mimo iż kilka tygodni temu oświadczył, że po sezonie zwolni stanowisko. - Xavi wykonuje dobrą pracę w Barcelonie. Zna bardzo dobrze ten klub. Dla mnie decyzja o jego pozostaniu jest słuszna - powiedział Włoch.
Zapytany o to, czy słowo dane przez człowieka jest ważniejsze niż kontrakt, 64-latek odpowiedział. - Musimy szanować prawo do zmiany zdania. Nic nie zostało podpisane. Ile razy w mojej karierze ja zmieniałem swoje decyzje? Wiele. To dozwolone - stwierdził czterokrotny zwycięzca Ligi Mistrzów.
Na konferencji poruszono również temat niedzielnego El Clasico, które zakończyło się zwycięstwem Realu 3:2. Podczas meczu 16-letni napastnik Barcelony, Lamine Yamal, oddał strzał, po którym piłkę w ostatniej chwili wybił z bramki golkiper Realu. Ponieważ w hiszpańskiej lidze nie ma technologii goal-line, wciąż trwają dyskusję, czy piłka przekroczyła linię bramkową i czy powinno być 2:1 dla Barcelony.
Prezes katalońskiego klubu Joan Laporta nawet żądał powtórzenia meczu, jeśli pojawią się dowody na błąd sędziego.
Ancelotti zapytany, czy zdenerwowały go słowa Hiszpana, oznajmił, że go to nie irytuje. - Mamy teraz tak dobre nastroje, że nie dotyka nas to, co dzieje się dookoła. Skupiamy się na tym, żeby w świetnym stylu zakończyć ten sezon. Takie sprawy nie mają na nas wpływu.
Real Madryt rzeczywiście znajduje się w bardzo komfortowej sytuacji. W hiszpańskiej lidze zajmuje pierwsze miejsce w tabeli i ma aż 11 punktów przewagi nad drugą Barceloną. Do końca sezonu zostało 6 kolejek a "Królewski" brakuje tylko 7 oczek do zapewnienia sobie mistrzostwa.
W Lidze Mistrzów drużynie Ancelottiego pokonała w rzutach karnych byłych mistrzów - Manchester City i we wtorek (30.04) zmierzą się w półfinale z Bayernem Monachium.
Europejskie rozgrywki są teraz priorytetem dla zespołu z Madrytu. Według słów włoskiego trenera jest duża szansa, że belgijski bramkarz Thibaut Courtois, po 9 miesiącach kontuzji, wróci na mecz z Cadiz CF (04.05). Możliwe więc, że zobaczymy 31-latka również w rewanżu z Bawarczykami.
Najpierw jednak drużyna z Andrijem Łuninem w bramce zmierzy się w piątek w lidze z Realem Sociedad (21.00).
Czytaj także:
Media: Trener Barcelony zmienił zdanie
Świątek była na El Clasico. Hiszpanie wyłapali szczegół