Kibice FC Barcelony już od kilku miesięcy oswajali się z myślą, że Xavi po obecnym sezonie odejdzie z klubu. Władze Barcy miały szukać już nowego szkoleniowca, ale w środę w stolicy Katalonii odbyło się spotkanie na szczycie.
Xavi rozmawiał m.in. z dyrektorem do spraw piłkarskich, czyli Deco. Po tej rozmowie według mediów 44-latek miał zmienić zdanie. Podał to najpierw Fabrizio Romano, a niedługo później te doniesienia zostały potwierdzone przez wszystkie katalońskie media.
"Sport" i "Mundo Deportivo" spójnie informują, że były piłkarz zdecydował się na pozostanie w Barcelonie do końca kolejnego sezonu. Stanie się tak ze względu na to, że jego obecny kontrakt obowiązuje do lata 2025 roku.
Dyskusje pomiędzy wspomnianymi wyżej panami miały dotyczyć m.in. zmian w sztabie szkoleniowym i ostatecznie obie strony ustaliły warunki, na jakich będzie przebiegała dalsza współpraca. Choć oczywiście należy jeszcze poczekać na oficjalne potwierdzenie tej informacji.
Środa dobrze pokazała, że w kontekście Barcelony sytuacja może zmieniać się na przestrzeni godzin. W jednym momencie informowano, że porozumienie jest daleko, a niedługo później podano, że Xavi będzie pracował w kolejnym sezonie.
Czytaj też:
PSG o krok od mistrzostwa
To nowy trener "Lewego"? W tle kartel narkotykowy