Gdy latem poprzedniego roku Joao Cancelo trafiał do FC Barcelony na roczne wypożyczenie, było jasne, że podniesie jakość na jej bokach obrony. I może w ostatnich tygodniach nie wygląda zbyt dobrze, to mimo wszystko na przestrzeni całego sezonu można go chwalić.
Dobrze odnalazł się w nowym otoczeniu i niejednokrotnie pokazał, że dysponuje dużymi umiejętnościami. Jednak niedługo będzie ważyła się jego przyszłość, bo wraz z końcem rozgrywek zakończy się jego wypożyczenie do Katalonii.
Z informacji podanych przez Gabriela Sansa z dziennika "Mundo Deportivo" wynika, że władze Manchesteru City nie chcą, aby wracał on do klubu na kolejne rozgrywki. Przeciwnikiem takiego rozwiązania ma być m.in. sam Pep Guardiola.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: z piłką robią cuda. To po prostu trzeba zobaczyć
W dużej mierze ze względu na zdanie trenera Portugalczyk zimą 2023 roku poszedł na wypożyczenie do Bayernu Monachium. Również ze względu na to kilka miesięcy później trafił do Barcy. Pep po prostu nie chce go w swoim zespole.
Jednak obecnie z Obywatelami wiąże go umowa do 2027 roku, więc mistrz Anglii musi szukać miejsca, w którym będzie grał defensor. Władze Manchesteru City są otwarte na rozmowy z klubami ws. transferu definitywnego czy też wypożyczenia.
Czytaj też:
Barca chce zatrzymać wielki talent. Wtedy Cubarsi może przedłużyć kontrakt
Wilczek ukąsił Wartę. Piast Gliwice z kolejnym zwycięstwem