W pierwszej połowie Fortuna Pucharu Polski Wisła Kraków miała niewielką przewagę, jednak nie potrafiła jej udokumentować. Po kwadransie przerwy wynik na PGE Narodowym w Warszawie otworzyli zawodnicy Pogoni Szczecin.
Golkiper Wisły Kraków nie zdołał zatrzymać niezawodnego Efthymisa Koulourisa. W kolejnych minutach "Portowcy" dzielnie bronili się przed atakami drużyny przeciwnej, natomiast w samej końcówce zabrakło im koncentracji.
W dziewiątej minucie doliczonego czasu Wisła miała akcję ostatniej szansy. Bramkarz rozpaczliwie wstrzelił piłkę w pole karne, a następnie Alan Uryga przytomnie zgrał ją w kierunku klubowego kolegi.
Pod bramką "Białej Gwiazdy" znakomicie odnalazł się Eneko Satrustegui. Hiszpański defensor uniknął spalonego i silnym strzałem sprawił, że Valentin Cojocaru nie miał absolutnie żadnych szans na interwencję.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: wyjątkowa impreza u Beckhamów. Wideo trafiło do sieci
Satrustegui doprowadzając do dogrywki, dał radość kibicom z Krakowa. Po wznowieniu gry podopieczni Alberta Rude drugi raz sforsowali defensywę Pogoni.
W dogrywce fani Wisły ponownie wpadli w euforię. Pochodzący z Hiszpanii Angel Rodado strzelił gola na 2:1 w finale. Bramkostrzelny napastnik pokonał Cojocaru pewnym uderzeniem w kierunku dalszego słupka.
Czytaj więcej:
Chwyta za serce. Zobacz, co zrobił kibic Pogoni
Nagle na Narodowym odpalili race. Jest nagranie