Girona FC - FC Barcelona na żywo. Gdzie oglądać to spotkanie La Ligi? Czy zagra "Lewy"?

PAP/EPA / Na zdjęciu: radość piłkarzy FC Barcelony
PAP/EPA / Na zdjęciu: radość piłkarzy FC Barcelony

Girona FC - FC Barcelone to hit 34. kolejki hiszpańskiej La Ligi. W meczu tym najpewniej wystąpi Robert Lewandowski. Spotkanie zaplanowano na sobotę, 4 maja, godzinę 18:30. Sprawdź, gdzie oglądać ten pojedynek.

W tym artykule dowiesz się o:

[b]

La Liga. Girona FC - FC Barcelona. Gdzie obejrzeć w TV? O której? Czy zagra Robert Lewandowski?[/b]

W sobotę, 4 maja o godzinie 18:30 rozpocznie się spotkanie Girona FC - FC Barcelona. Pojedynek ten odbędzie się w ramach 34. kolejki hiszpańskiej La Ligi.

Obecnie Real Madryt jest liderem i ma 11 punktów przewagi nad Barcą, więc kwestia mistrzostwa Hiszpanii wydaje się być rozstrzygnięta. Trwa jednak walka o 2. miejsce, gwarantujące występ w Superpucharze kraju.

Duma Katalonii ma obecnie 2 punkty więcej od Girony. Jeżeli w najbliższym spotkaniu nie przegra, to pozostanie na obecnej pozycji. W przypadku niepowodzenia straci lokatę na rzecz wspomnianego klubu i będzie miała mało czasu, by ją odzyskać.

Wszystko wskazuje na to, że w spotkaniu nie zabraknie Roberta Lewandowskiego. Ten ma za sobą najlepszy występ w karierze, jeżeli chodzi o grę w Barcelonie, ponieważ pierwszy raz ustrzelił hat-tricka w meczu ligowym. Transmisja telewizyjna z tego pojedynku dostępna będzie na kanale Canal+ Premium.

Girona FC - FC Barcelona w internecie. Stream online z meczu La Liga

Mecz Girona FC - FC Barcelona zobaczysz także w internecie. Stream dostępny na stronie oraz w aplikacji Canal+ Online (po wykupieniu odpowiedniego pakietu). Tekstową i darmową relację LIVE przeprowadzi portal WP SportoweFakty.

Tekstowa relacja LIVE - minuta po minucie - na WP SportoweFakty.

Początek meczu Girona FC - FC Barcelona: 18:30. Transmisja TV: Canal+ Premium. Stream online: Canal+ Online (w odpowiednim pakiecie). Relacja LIVE: WP SportoweFakty.

ZOBACZ WIDEO: Ten gol przejdzie do historii. Trudno uwierzyć, ale piłka... wpadła do siatki

Źródło artykułu: WP SportoweFakty