W tym sezonie we włoskiej Serie A Inter Mediolan nie miał sobie równych. Zespół ten zdeklasował rywali i zdobył scudetto. Tegoroczne zmagania wicemistrzostwem kraju zakończył natomiast AC Milan.
Drugi z wymienionych klubów z Mediolanu mógł świętować 2. miejsce po tym, jak w niedzielę (12 maja) w meczu 36. kolejki wpadkę zanotował Juventus FC. Zespół Wojciecha Szczęsnego i Arkadiusza Milika jedynie zremisował z outsiderem, czyli US Salernitaną 1919 (1:1, relacja TUTAJ).
Niewiele brakowało, by doszło do kompromitacji ze strony Juve. Tegoroczny spadkowicz Serie A objął bowiem prowadzenie w 27. minucie, kiedy to piłkę w siatce umieścił Niccolo Pierozzi. Dopiero w doliczonym czasie gry do remisu doprowadził Adrien Rabiot.
Defensor gości zaskoczył Szczęsnego uderzeniem głową po rzucie rożnym. Polak kompletnie nie był przygotowany na uderzenie blisko pierwszego słupka. W efekcie w momencie interwencji piłka przekroczyła już linię bramkową.
Trudno ocenić, czy w tej sytuacji polski golkiper popełnił błąd. Na pewno szkoleniowiec Massimiliano Allegri może mieć duże pretensje do zawodników z pola, a konkretnie do Rabiota. To właśnie on odpowiadał za krycie Pierozziego, a obrońca Salernitany był w stanie go zgubić i bez większych problemów oddał strzał na bramkę.
Przeczytaj także:
Piłkarzowi Lecha puściły nerwy. "Żenujące zachowanie"
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: ależ przechytrzył rywali. Nikt się tego nie spodziewał!