Polscy kibice wybiegają już myślami w kierunku Euro 2024. Nie ma się co dziwić, bowiem mecz otwarcia najważniejszej piłkarskiej imprezy w tym roku, w którym Niemcy zmierzą się ze Szkocją, odbędzie się 14 czerwca. Reprezentacja Polski do walki o jak najlepszy wynik przystąpi dwa dni później (16 czerwca), kiedy rozegra mecz z Holandią.
Zawodnicy Michał Probierz formę przed mistrzostwami Europy sprawdzą w dwóch meczach towarzyskich. W piątek 7 czerwca zmierzą się z Ukrainą, a w poniedziałek 10 czerwca z Turcją. Dokładnie w dniu pierwszego spotkania mija wyznaczony przez UEFA termin, w którym selekcjonerzy mają przesłać nazwiska swoich wybrańców na tę imprezę.
Mówiło się, że 26-osobową kadrę Polski poznamy niedługo przed spotkaniami towarzyskimi. Najnowsze informacje wskazują jednak na to, że ma to nastąpić jeszcze przed zgrupowaniem reprezentacji, które rozpocznie się na początku czerwca. - My ogłaszamy 29 maja - poinformował w programie "International Level" na kanale Meczyki.pl Roman Kołtoń, cytując wiadomość otrzymaną od Probierza.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: ależ przechytrzył rywali. Nikt się tego nie spodziewał!
Komentator dodał, że ma to być "ostateczna kadra" na tę imprezę. Taka decyzja selekcjonera wydaje się logiczna. Podczas zgrupowania będzie on mógł bowiem poćwiczyć z zawodnikami warianty gry przed spotkaniami z grupowymi rywalami. Oprócz Holandii nasza reprezentacja zmierzy się jeszcze z Austrią (21 czerwca) i Francją (25 czerwca).
Karty powoli odkrywają już z kolei gospodarze, co wywołuje mieszane uczucia u Kołtonia. - Ja się zdziwiłem, że Nagelsmann tak szybko. Z drugiej strony - na co czekać? Wiem, że Michał powtarza, że do ostatniego meczu nie wiesz, kto jest zdrowy i często mu się to sprawdzało - podsumował.
Zobacz także:
To jest już potwierdzone. Polski bramkarz zdobędzie prestiżowe wyróżnienie
Wielki transfer blisko. Piłkarz Bundesligi ma trafić do Polski