Wybór nowego szkoleniowca dla bawarskiego zespołu okazał się być bardzo problematyczną kwestią. Z czasem włodarzom Bayernu Monachium dziękowali kolejni potencjalni szkoleniowcy i pole manewru stawało się coraz bardziej ograniczone.
Monachijczykom odmówili już: Xabi Alonso, Julian Nagelsmann i Ralf Rangnick, a podpisanie kontraktu z Oliverem Glasnerem wiązałoby się z bardzo wysoką sumą odstępnego dla Crystal Palace.
Powyższe okoliczności sprawiły, że zarząd klubu zaczął rozważać negocjacje z Thomasem Tuchelem w sprawie jego dalszej pracy. O tej sytuacji poinformował Christian Falk z "Bilda".
Rada nadzorcza wielokrotnych mistrzów Niemiec ma już dość nieskutecznych negocjacji z niedoszłymi trenerami. Sam szkoleniowiec nie wyklucza swojego pozostania, a na dalszą współpracę z nim pozytywnie zapatrują się ważni piłkarze drużyny.
Obecny sezon jest dla kibiców Die Roten bardzo rozczarowujący. Drużyna straciła mistrzowski tytuł na rzecz Bayeru Leverkusen, odpadła w drugiej rundzie pucharu Niemiec i została wyeliminowana w półfinale Ligi Mistrzów przez Real Madryt.
Czytaj także:
Niepokojący głos z Hiszpanii ws. Marciniaka
Kane odarty ze złudzeń. Wynik Lewandowskiego jest poza jego zasięgiem
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: zobacz, jak strzelają kobiety. Co za gol