Geniusz "Lewego" pomógł Barcelonie

Twitter / Twitter/ELEVEN SPORTS PL / Na zdjęciu: Znakomite zagranie Roberta Lewandowskiego
Twitter / Twitter/ELEVEN SPORTS PL / Na zdjęciu: Znakomite zagranie Roberta Lewandowskiego

FC Barcelona po pierwszej połowie spotkania z Realem Sociedad prowadziła 1:0. Spory udział w akcji bramkowej miał Robert Lewandowski, który popisał się znakomitym podaniem. Mecz zakończył się zwycięstwem Katalończyków 2:0.

Rywalizacja w trwającym sezonie La Ligi zmierza ku końcowi. Na poniedziałek zaplanowano ostatnie spotkanie 35. kolejki, w którym FC Barcelona zmierzyła się u siebie z Realem Sociedad. Mecz ten miał ogromne znaczenie dla Katalończyków.

Zwycięstwo pozwalało bowiem zawodnikom Xaviego wrócić na pozycję wiceliderów w tabeli. Przed tym starciem drużyna Roberta Lewandowskiego miała tylko dwa punkty straty do wyprzedzającej ją Girony FC. Choć obrona mistrzostwa Hiszpanii nie jest już realna, walka o jak najlepsze miejsce na koniec sezonu z pewnością była celem zespołu.

Przez dłuższy czas żadna z drużyn nie zdołała skonstruować bramkowej akcji. Dopiero w 40. minucie dokonali tego gospodarze. Wszystko rozpoczęło się od Lewandowskiego, który otrzymał piłkę w samym środku boiska. Reprezentant Polski szybko się z nią obrócił, a po chwili zdecydował się na świetne podanie w kierunku Ilkaya Gundogana.

Ten chwilę utrzymał się przy futbolówce, skupiając na sobie uwagę trzech rywali. Tuż przed polem bramkowym podał do Lamine Yamala, który bez zastanowienia zdecydował się na strzał z pierwszej piłki, trafiając w dolny róg bramki. Dał tym samym Barcelonie prowadzenie 1:0 i wywołał prawdziwą euforię wśród zgromadzonych na trybunach kibiców.

W drugiej połowie ponownie przez długi czas kibice w Barcelonie nie mogli się doczekać żadnego trafienia. Dopiero na początku doliczonego czasu bramkę z rzutu karnego strzelił Raphinha. Spotkanie zakończyło się zwycięstwem Katalończyków 2:0, co oznaczało dla nich powrót na pozycję wicelidera rozgrywek.

Zobacz także:
To są piłkarskie jaja! Kompromitacja Emiliano Martineza
Dziesięć dyskwalifikacji w PKO Ekstraklasie

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Siadło idealnie! Bramkarz nic nie mógł zrobić

Źródło artykułu: WP SportoweFakty