Legenda polskiej piłki ciężko chora. Potrzebuje pomocy

PAP / Piotr Teodor Walczak / Na zdjęciu: Ryszard Staniek
PAP / Piotr Teodor Walczak / Na zdjęciu: Ryszard Staniek

Ryszard Staniek zapisał się na kartach historii, kiedy to w 1992 roku wraz z reprezentacją Polski świętował wielki sukces na igrzyskach olimpijskich. Teraz legendarny zawodnik walczy o zdrowie i z tego tytułu uruchomiona została zbiórka pieniędzy.

W tym artykule dowiesz się o:

W 1992 roku reprezentacja Polski zdobyła srebrny medal podczas igrzysk olimpijskich w Barcelonie. W finale Biało-Czerwoni zmierzyli się z gospodarzami imprezy i po wyrównanej walce ostatecznie przegrali to spotkanie 2:3.

Wówczas ważną częścią zespołu był Ryszard Staniek. To właśnie on grający na pozycji pomocnika zdobył jedną z bramek w finałowym pojedynku. Wcześniej natomiast zanotował trafienie w rywalizacji z Włochami.

Obecnie Staniek walczy o zdrowie. W zeszłym roku były reprezentant Polski miał udar mózgu i obecnie jest osobą niepełnosprawną ze znacznym stopniem niepełnosprawności. Dowiadujemy się tego za sprawą zrzutki, z której pieniądze zostaną przeznaczone na rehabilitację, leczenie, przystosowanie domu oraz zakup samochodu.

"Nie ma czucia w obu nogach powyżej kostek, co powoduje, że często traci równowagę i potrzebuje pomocy przy poruszaniu się. Ma bardzo słabe napięcie mięśniowe. Stracił całkowicie wzrok w lewym oku, a w prawym choroba ciągle postępuje i widzi coraz gorzej" - czytamy w opisie zbiórki.

Staniek to wychowanek Cukrownika Chybie. W najwyższej klasie rozgrywkowej reprezentował barwy Górnika Zabrze, Odry Wodzisław Śląski oraz Legii Warszawa, rozgrywając łącznie ponad 200 spotkań. Na koncie ma również zagraniczny epizod w hiszpańskiej Osasunie Pampeula. Buty na kołek odwiesił w 2005 roku po występach w Beskidzie Skoczków. W kadrze narodowej rozegrał łącznie 12 meczów.

Przeczytaj także:
Ten mecz przeszedł do historii polskiej piłki. Kibice Legii nie mogli uwierzyć

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: zobacz, jak strzelają kobiety. Co za gol

Źródło artykułu: WP SportoweFakty