Rozpoczął się konkurs na nazwę stadionu w Gdańsku

We wtorek rozpoczął się konkurs na sponsora tytularnego stadionu piłkarskiego w Gdańsku-Letnicy. Do tego czasu w mediach funkcjonowała przede wszystkim nazwa projektu, jaką była Baltic Arena.

Michał Gałęzewski
Michał Gałęzewski

Gdańsk jest pierwszym miastem, który sprzedaje nazwę stadionu budowanego na Euro 2012. W członie znajdzie się nazwa firmy. Poza atrakcyjną ceną liczy się jednak to, która firma zaoferuje odpowiednią nazwę. Co to oznacza? - Nie może to być nazwa wulgarna, nie może zawierać treści pornograficznych, nawołujących do rasizmu, dyskryminacji, terroru, nie może też budzić sprzecznych skojarzeń - wylicza Paweł Adamowicz, prezydent Gdańska na łamach portalu trojmiasto.pl.

W drugim etapie konkursu brana będzie pod uwagę oferta finansowa. Za 5-letnią umowę ważną do 2014 roku, miasto chce dostać kilka milionów złotych. W zamian oferuje bardzo dużo. Poz aprawem do wskazania nazwy obiektu i statusem sponsora tytularnego, są to prawo do umieszczania na elewacji stadionu swojego logo w czterech miejscach, zajęcie całej powierzchni reklamowej na betonowej balustradzie, loże VIP-owskie i 20 miejsc parkingowych. Ponadto będzie to też prawo do nadania nazwy Klubowi Biznesu oraz możliwość wykorzystania wizerunku stadionu do własnych celów.

Po pięcioletnim okresie obowiązywania umowy, może ona zostać przedłużona bez konieczności organizowania nowego przetargu. -Chcielibyśmy, by sponsorem tytularnym została firma znacząca, która związałaby się z tym obiektem na wiele lat - powiedział prezes spółki BIEG 2012, Ryszard Trykosko.

Do przetargu nie wystartuje najprawdopodobniej wymieniana wcześniej Grupa Lotos, gdyż jej prezes Paweł Olechnowicz twierdzi, że jego firma zostawia w Gdańsku takie podatki, że nazwa stadionu powinna trafić do niej automatycznie. W przyszłym roku zostanie wyłoniony operator. Konkurs na sponsora tytularnego stadionu w Letnicy rozstrzygnięty będzie natomiast 9 grudnia.

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×