Hiszpanie rozgrywają dwie ostatnie kolejki La Lidze w formule multiligi. Pewnym zdobycia mistrzostwa Hiszpanii piłkarzom Realu Madryt przyszło wybrać się na mecz z Villarrealem, a także ich przeciwnik znajduje się w górnej połowie tabeli i jest w wysokiej formie.
Drużyna z Estadio de la Ceramica zwyciężyła w czterech z ostatnich pięciu meczów. W dobrym okresie została pokonana tylko przez Celtę Vigo. To i tak drobnostka przy passie niepokonanego od 18 stycznia Realu. Podopieczni Carlo Ancelottego przygotowują się do finału Ligi Mistrzów, w którym na stadionie Wembley spotkają się z Borussią Dortmund. Będzie to dla nich możliwość położenia wisienki na torcie na zakończenie sezonu.
Real nie może traktować Villarrealu jako wygodnego przeciwnika. Na przykład w poprzednich 10 meczach odniósł cztery zwycięstwa, a do tego cztery razy zremisował i poniósł dwie porażki. Także w niedzielę przed przyjezdnymi z Madrytu została wysoko zawieszona poprzeczka.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: gola zapamięta do końca życia. Co tam się stało?!
Na potwierdzenie, pierwsze groźne akcje w meczu przeprowadził Villarreal. W 7. minucie Alexander Sorloth miał dużo miejsca przed polem karnym Realu i oddał stamtąd mocne uderzenie. Na drodze do zdobycia prowadzenia stanął Andrij Łunin, który końcami palców sparował piłkę na słupek. Niewiele później ten sam napastnik nieomal zakończył strzałem dośrodkowanie Goncalo Guedesa.
Real potraktował ostrzeżenie poważnie i w 14. minucie odpowiedział akcją bramkową na 1:0. Carlo Ancelotti cieszył się z gola Ardy Gulera, któremu dał możliwość pokazania się w podstawowym składzie Królewskich. Arda Guler wykorzystał dogranie Brahima Diaza. Turek uwolnił się spod opieki obrońców finezyjnym przyjęciem, po czym pokonał Filipa Jorgensena kopnięciem w kierunku dalszego narożnika w bramce.
Nie zmieniał się obraz meczu i Real był zespołem konkretniejszym w ofensywie. W 30. minucie Joselu strzelił gola na 2:0, a skorzystał przy nim z asysty Lucasa Vazqueza. Jeszcze pracowali sędziowie przed monitorami, detalicznie zobaczyli powtórki i nie dopatrzyli się spalonego ani asystenta, ani strzelca.
W kwadransie przed przerwą padły dwa gole minuta po minucie. Villarreal złapał kontakt z liderem dzięki strzałowi Alexandra Sorlotha, ale ledwo gra została wznowiona, a Lucas Vazquez zdobył bramkę na 3:1. Tym razem to Joselu asystował przy strzale obrońcy. Nie był to koniec mocnych wrażeń przed zmianą stron. Lucas Vazquez wyrastał na bohatera popołudnia, ponieważ w czasie doliczonym asystował przy golu na 4:1 Ardy Gulera.
W przerwie od razu trzy zmiany w jedenastce Villarrealu, a po nich bramka na 2:4 Alexandra Sorlotha w 48. minucie. Trwało wesołe granie w meczu Królewskich, którzy popełniali błędy w obronie. Najskuteczniejszy spośród gospodarzy zawodnik pokonał Andrija Łunina uderzeniem po dograniu Gerarda Moreno.
Norweg nie miał dość i w 52. minucie skompletował hat-tricka strzałem na 3:4. Tym samym gospodarze złapali kontakt z Realem, a w 56. minucie cieszyli się już z wyrównania na 4:4 dzięki powtarzanemu do znudzenia schematowi asysta Gerarda Moreno i gol Alexandra Sorlotha.
Po ósmej zmianie wyniku pozostało jeszcze dużo czasu na dorzucenie czegoś do worka z bramkami, jednak piłkarze zahamowali. Druga połowa kompletnie nie wychodziła Królewskim. Nie dość, że dostali chłostę od Gerarda Moreno i Alexandra Sorlotha, to jeszcze nie potrafili czymkolwiek odpowiedzieć.
Villarreal zakończy sezon meczem na wyjeździe z Osasuną Pampeluna. Z kolei Real podejmie Real Betis.
Villarreal CF - Real Madryt 4:4 (1:4)
0:1 - Arda Guler 14'
0:2 - Joselu 30'
1:2 - Alexander Sorloth 39'
1:3 - Lucas Vazquez 40'
1:4 - Arda Guler 45'
2:4 - Alexander Sorloth 48'
3:4 - Alexander Sorloth 52'
4:4 - Alexander Sorloth 56'
Składy:
Villarreal: Filip Jorgensen - Yerson Mosquera, Eric Bailly, Jorge Cuenca (46' Raul Albiol), Alberto Moreno (80' Ramon Terrats) - Ilias Akhomach (46' Bertrand Traore), Santi Comesana, Dani Parejo (46' Francis Coquelin), Goncalo Guedes - Gerard Moreno (73' Etienne Capoue), Alexander Sorloth
Real: Andrij Łunin - Lucas Vazquez, Eder Militao (60' Nacho), Antonio Ruediger, Fran Garcia - Federico Valverde (60' Eduardo Camavinga), Dani Ceballos, Luka Modrić (81' Mario Martin) - Brahim Diaz (68' Rodrygo Goes), Joselu, Arda Guler
Żółte kartki: A. Moreno, Traore (Villarreal) oraz Camavinga, Ceballos (Real)
Sędzia: Alejandro Jose Hernandez
Tabela La Ligi:
Czytaj także: "Stworzysz historię". Wielkie słowa prezydenta Barcelony
Czytaj także: To im się udało. Barcelona oryginalnie nazwała Lewandowskiego