13 
34-latek jest jedynym reprezentantem Polski, który po inwazji Rosji na Ukrainę pozostał w tym pierwszym kraju. Maciej Rybus ostatnio grał dla Rubina Kazań, ale zaliczył tylko siedem występów. Jego umowa obowiązuje do 30 czerwca tego roku.
Jaka będzie przyszłość Rybusa? Tego jeszcze nie wiadomo, choć pewne jest, że karierę kontynuować będzie w lidze rosyjskiej. Jak poinformował sport-express.ru, Polak nie może narzekać na brak zainteresowania ze strony przedstawicieli klubów.
Agent Rybusa - Roman Oreszczuk - nie ukrywa, że jego klient nie powinien mieć problemów ze znalezieniem nowego klubu. Póki co jednak Rybus nie otrzymał ofert, a jego menedżer dostaje jedno pytanie.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Siadło idealnie! Bramkarz nic nie mógł zrobić
- Działacze innych klubów po prostu dzwonią i pytają, czy podpisał już kontrakt z Rubinem. Gdy pytam o możliwą ofertę, to nikt jej nie składa i się wycofują - powiedział Oreszczuk.
- Kluby dzwonią i pytają o Macieja Rybusa, ale od nikogo nie ma jeszcze żadnych konkretów. Każdy chce poczekać do końca ligi i wtedy coś zdecydować. Jesteśmy gotowi i otwarci na sugestie, ale to, co faktycznie będzie się działo, jest trudne do przewidzenia - dodał menedżer byłego reprezentanta Polski.
Rybus w Rosji gra od 2012 roku - z roczną przerwą na występy w Olimpique Lyon. Był zawodnikiem Tereka Grozny, Lokomotiwu Moskwa, Spartaka Moskwa oraz Rubina Kazań. W rosyjskiej lidze rozegrał 217 meczów, strzelił 23 gole i zaliczył 28 asyst.
Czytaj także:
Miliarder przyznał się do błędu. "To musiało się tak skończyć"
Były reprezentant Francji zaskakuje. Mówi o meczu z Polską
