Już za niespełna miesiąc rozpocznie się najbardziej wyczekiwana impreza piłkarska w tym roku. Mowa o Euro 2024 w Niemczech. Mecz otwarcia, w którym gospodarze zmierzą się ze Szkocją, odbędzie się w piątek 14 czerwca na Allianz Arenie w Monachium.
Udział w rywalizacji najlepszych drużyn naszego kontynentu weźmie Reprezentacja Polski. Zawodnicy Michała Probierza awans wywalczyli w barażach, gdzie w decydującym starciu pokonali po rzutach karnych Walię. Początkiem czerwca nasza kadra rozpocznie zgrupowanie. Kadrę na Euro mamy z kolei poznać w środę 29 maja.
Na ten moment trwają spekulacje na temat potencjalnych zawodników, którzy powinni otrzymać powołanie. W tym kontekście przejawia się sporo nazwisk, jednak wiadomo, że nie wszyscy dostaną szansę od trenera Probierza. Nie wiadomo też, kto ma największe szanse na znalezienie się w podstawowym składzie.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Siadło idealnie! Bramkarz nic nie mógł zrobić
Temat ten poruszono w programie na youtubowym kanale Super Express Sport, którego gościem był Jan Tomaszewski. Brązowy medalista mistrzostw świata sprzed 50 lat zdradził, jak ustawiłby linię obrony. - Jan Bednarek, Jakub Kiwior, Paweł Dawidowicz to jest ta trójka obrońców, która powinna grać. Nicola Zalewski i Matty Cash na bokach. I musimy zagrać jak z Francją na mistrzostwach świata w Katarze. Niech to będzie powtórka z rozrywki, zagrajmy bez kompleksów. Ich jest 11 i nas jest 11 - stwierdził wprost.
Dodał również, że bardzo ważnym aspektem będzie sytuacja Roberta Lewandowskiego w FC Barcelonie. Na ten moment kapitan naszej reprezentacji nie jest bowiem pewien swojej przyszłości w klubie. - Niech mu powiedzą: zostajesz, albo nie chcemy Cię. Chcę, aby Robert pojechał pełen spokoju na Euro. By nie zastanawiał się nad swoją przyszłością w Barcelonie. Tak nie postępuje profesjonalny klub. Co tu jest grane?! - podsumował Tomaszewski.
Polacy zmagania na Euro 2024 rozpoczną w niedzielę 16 czerwca, kiedy zmierzą się z Holandią. Później zawodnicy Probierza zagrają jeszcze z Austrią (21 czerwca) i Francją (25 czerwca).
Zobacz także:
Polski sędzia nagle odsunięty. Jest reakcja PZPN
Koniec marzeń zespołu Kamila Grabary. Pożegnanie bez tytułu