Finał Ligi Europy. Rozpędzeni kontra nienasyceni

Zdjęcie okładkowe artykułu: PAP/EPA / Adam Vaughan / Aviva Stadium przed finałem Ligi Europy
PAP/EPA / Adam Vaughan / Aviva Stadium przed finałem Ligi Europy
zdjęcie autora artykułu

W środę w Dublinie zostanie podniesiony pierwszy w 2024 roku europejski puchar. Do finału Ligi Europy awansowali Bayer 04 Leverkusen oraz Atalanta BC.

Obu klubom jest daleko do utytułowanych. Do 2024 roku Bayer 04 Leverkusen mógł pochwalić się tylko wygraniem Pucharu UEFA w 1988 roku, a także zdobyciem Pucharu Niemiec w 1993 roku. Rozpędzona drużyna Xabiego Alonso może w jednym sezonie powiększyć liczbę trofeów z dwóch do pięciu. Po zdobyciu mistrzostwa Niemiec, ma przed sobą finały Ligi Europy oraz Pucharu Niemiec.

W środę w Dublinie drużyna z Leverkusen zmierzy się z Atalantą BC, która choć przeżywa złoty okres w historii klubu, to w trwającej od 2016 roku kadencji trenera Gian Piero Gasperiniego nie podniosła ani jednego trofeum. Tym samym w gablocie ma wciąż tylko Puchar Włoch z 1963 roku. W ostatnich sezonach cały czas czegoś brakuje jej do szczęścia. Pod wodzą Gasperiniego przegrała już trzy finały Pucharu Włoch, a ostatni z nich tydzień temu 0:1 z Juventusem.

- Atalanta jest trudnym przeciwnikiem dla każdego. Ma określony pomysł na grę od lat, a każdy zawodnik wie, co ma robić na boisku. Osiągnęli wspólnie wielkie rzeczy - komplementuje przeciwnika trener Xabi Alonso na konferencji prasowej. - Będziemy mieć nasze momenty i musimy je wykorzystać. Przeżyłem już w Bayerze wiele niesamowitych meczów i jestem przekonany o jakości oraz mentalności zespołu. To, co już osiągnęliśmy, nie będzie mieć znaczenia w finale przeciwko Atalancie.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: gola zapamięta do końca życia. Co tam się stało?!

Bayer jest niepokonany w 51 meczach od rozpoczęcia sezonu. Tak samo jak Atalanta zapewnił już sobie miejsce w pierwszej edycji zreformowanej Ligi Mistrzów, więc akurat ten skalp nie będzie leżeć na boisku w Dublinie. Aptekarze powalczą w pierwszym finale europejskiego pucharu od 2002 roku, w którym przegrali z Realem Madryt w ostatnim meczu Ligi Mistrzów. Zespół z Bergamo jeszcze nigdy nie grał o europejskie trofeum.

Forma Atalanty stanęła pod znakiem zapytania z powodu wspomnianej już porażki z Juventusem. Neroblu nie pokazali się z dobrej strony w finale Pucharu Włoch. Wnioski z występu na Stadio Olimpico mogą wykorzystać w teoretycznie trudniejszym pojedynku z Bayerem. W Serie A piłkarze z Bergamo radzą sobie dobrze i jeżeli wygrają pozostałe do końca sezonu dwa mecze, to zdobędą brązowe medale mistrzostw Włoch.

- Zapewniliśmy sobie awans do Ligi Mistrzów, co pozwala nam skupiać się tylko na finale przeciwko Bayerowi. Zmierzymy się z dobrze zorganizowanym przeciwnikiem, który potrafi być elastyczny w grze - mówi trener Gasperini. - Mam ogromny szacunek do Bayeru. Mierzyliśmy się z nim dwa lata temu, ale obecnie to już zupełnie inny zespół. Nie boimy się jednak, ponieważ w ostatnich latach stawialiśmy czoła mocnym klubom zarówno we Włoszech, jak i w Europie.

Do wspomnianego przez Gasperiniego dwumeczu w Lidze Europy doszło w marcu 2022 roku. Atalanta eliminowała Bayer prowadzony jeszcze przez Gerardo Seoane w rywalizacji o awans do ćwierćfinału. Konfrontacja w Bergamo zakończyła się wynikiem 3:2, a rewanż w Leverkusen zwycięstwem gości 1:0. Bohaterów dwumeczu Luisa Muriela, Rusłana Malinowskiego czy Jeremiego Bogi nie ma już w Atalancie.

Finał Ligi Europy:

Atalanta BC - Bayer 04 Leverkusen / śr. 22.05.2024 godz. 21:00

Czytaj także: UEFA wymierzyła kary gigantom. Największa dla PSG Czytaj także: Reforma Ligi Mistrzów. UEFA uzgodniła detale

Źródło artykułu: WP SportoweFakty