Brutalna prawda o PKO Ekstraklasie. W Polsce padnie niechlubny rekord

Zdjęcie okładkowe artykułu: PAP / Artur Reszko / W sobotę poznamy mistrza Polski
PAP / Artur Reszko / W sobotę poznamy mistrza Polski
zdjęcie autora artykułu

Nigdy nie trzeba było zrobić tak mało, by zdobyć mistrzostwo Polski. Ktokolwiek - Jagiellonia Białystok albo Śląsk Wrocław - wygra PKO Ekstraklasę, będzie najsłabszym mistrzem kraju w Europie. I zarazem najsłabszym mistrzem Polski w historii.

W sobotę poznamy nowego mistrza Polski. Na kolejkę przed końcem sezonu PKO Ekstraklasy w grze o tytuł liczą się tylko Jagiellonia i Śląsk. Oba zespoły mają po 60 punktów, ale liderem są białostoczanie i to oni będą mieli wszystko w swoich nogach. Zespół Adriana Siemieńca ma lepszy bilans spotkań bezpośrednich ze Śląskiem (1:2, 3:1), a to właśnie on decyduje o kolejności w tabeli przy równej liczbie punktów.

Ktokolwiek wygra PKO Ekstraklasę, wygra ją zasłużenie, bo zdobędzie więcej punktów od rywali, wygra najwięcej meczów, a najmniej przegra. Jednak 60 punktów po 33 kolejkach to dorobek uwłaczający godności rozgrywek o mistrzostwo Polski. Tytuł zgarnie bowiem drużyna, która - w najlepszym wypadku - będzie miała średnią 1,85 pkt/mecz.

Najgorszy w historii

"W krainie ślepców jednooki jest królem" - to angielskie przysłowie idealnie nadaje się do zobrazowania sytuacji w PKO Ekstraklasie.  Nigdy - odkąd za zwycięstwo w polskiej lidze przyznawane są trzy punkty, czyli od 1995 roku - nie trzeba było zrobić tak mało, by wygrać PKO Ekstraklasę.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: jak się żegnać, to z przytupem. Klopp nieźle zaszalał!

Mistrz Polski 2024 pobije niechlubny rekord. Ten został ustawiony przez Legię w sezonie 2019/20. Złote medale zawisły wówczas na szyjach Wojskowych, którzy zdobywali 1,87 pkt/mecz. Równie niską średnią, zaokrąglając do dwóch miejsc po przecinku, miały Wisła Kraków Roberta Maaskanta w sezonie 2011/12 i rok później  Śląsk Wrocław Oresta Lenczyka. Biała Gwiazda i WKS były lepsze od Legii o 0,0018* pkt/mecz.

Mistrzowie Polski od sezonu 1995/96 - odkąd za zwycięstwo przyznawane są trzy punkty:

Sezon Mistrz Punkty/mecz Punkty Mecze
1995/96Widzew Łódź2,598834
1996/97Widzew Łódź2,388134
1997/98ŁKS Łódź1,946634
1998/99Wisła Kraków2,437330
1999/00Polonia Warszawa2,176530
2000/01Wisła Kraków2,076230
2001/02Legia Warszawa1,976830
2002/03Wisła Kraków2,276830
2003/04Wisła Kraków2,506526
2004/05Wisła Kraków2,396226
2005/06Legia Warszawa2,206630
2006/07Zagłębie Lubin2,076230
2007/08Wisła Kraków2,577730
2008/09Wisła Kraków2,136430
2009/10Lech Poznań2,176530
2010/11Wisła Kraków1,87*5630
2011/12Śląsk Wrocław1,87*5630
2012/13Legia Warszawa2,236730
2013/14Legia Warszawa2,198137
2014/15Lech Poznań1,897037
2015/16Legia Warszawa1,977337
2016/17Legia Warszawa1,977337
2017/18Legia Warszawa1,897037
2018/19Piast Gliwice1,957237
2019/20Legia Warszawa1,87*6937
2020/21Legia Warszawa2,136430
2021/22Lech Poznań2,177434
2022/23Raków Częstochowa2,217534
2023/24Jagiellonia/Śląsk1,82 - 1,8560 - 6334

Legia w sezonie 2019/20 była najsłabszym mistrzem Europie. Podobnie jak w 2015 roku Lech Poznań (1,89). I tym razem będzie tak samo. Nie ma bowiem wśród 40 krajów Starego Kontynentu, w których mistrza wyłania się poprzez rozgrywki ligowe w systemie jesień/wiosna, słabszej najlepszej drużyny od Jagiellonii. Na drugim miejscu jest FK Decić z Czarnogóry (1,91).

W Lidze Prvej do rozegrania jest jeszcze jedna kolejka, ale nawet porażka świeżo upieczonego mistrza Czarnogóry sprawi, że jego średnia spadnie do 1,86 pkt/mecz. Nadal będzie zatem lepszy od najlepszej drużyny PKO Ekstraklasy. Tak jest też w przypadku innych lig - nawet tych, w których finał dopiero przed nami.

Poza Polską i Czarnogórą jeszcze tylko w trzech ligach lider/mistrz ma średnią punktów poniżej 2,00. To Club Brugge (1,89), Dynamo Moskwa (1,93) i macedońska Struga (1,94).

Mało tego, w ponad połowie (60 proc.) lig w Europie aktualna zdobycz punktowa Jagiellonii (1,82) nie dawałaby nawet przepustki do strefy medalowej. Na przykład w Danii, Grecji, Hiszpanii, Holandii i Włoszech wyższą średnią miały po cztery zespoły, w Niemczech i Portugalii - po pięć, a w San Marino aż sześć drużyn.

Warto w tym miejscu wspomnieć przypadek ligi albańskiej. Tam dwa pierwsze miejsca po sezonie zasadniczym zajęły Egnatia Rrogozhine i Partizan Tirana, zdobywając 1,75 pkt/mecz. Mistrza Albanii poznamy jednak bowiem dopiero po turnieju finałowym z udziałem czterech najlepszych drużyn lig - sezon zasadniczy wyłonił jedynie uczestników barażów rozgrywanych systemem pucharowym.

Kiedyś to było...

Nawet jeśli mistrz Polski zakończy sezon zwycięstwem i po ostatniej kolejce będzie miał na koncie 63 punkty, to będzie to dorobek wstydliwy. Dość powiedzieć, że przed rokiem Raków sięgnął po tytuł, mając "12" oczek więcej. To cztery zwycięstwa. Cały miesiąc gry.

Jak widać w powyższej tabeli mistrzów, 14 razy zdarzyły się sezony, w których do rozegrania było mniej (30 i 26) kolejek niż teraz, a mistrz Polski i tak miał okazalszy dorobek niż po 34 meczach mogą mieć Jagiellonia/Śląsk (63). Ewenementem były rozgrywki 2003/04, w których Wisła Kraków zdobyła 65 punktów w ledwie 26 spotkaniach.

Mało tego, tegoroczny mistrz byłby w ubiegłym sezonie dopiero trzeci, bo nawet Legia, która musiała uznać wyższość Rakowa, punktowała lepiej (1,94). Ale to nie wszystko, bo przed dwoma laty zespół zdobywający średnio 1,85 pkt/mecz nie załapałby się nawet na ligowe podium i nie uzyskałby kwalifikacji do europejskich pucharów. Wyprzedziłyby go drużyny Lecha (2,17), Rakowa (2,03) i Pogoni (1,91).

Co zrozumiałe, tegoroczny mistrz nie miałby szans na wygranie ligi w żadnym z 28 branych pod uwagę poprzednich sezonów. W aż 15 z nich ze średnią 1,85 pkt/mecz byłby dopiero trzeci. W trzech taki wynik dałby miejsce tuż za podium. Natomiast w dwóch innych nie gwarantowałby nawet miejsca w ścisłej czołówce: w sezonie 2007/08 byłby to dopiero piąty wynik w lidze, a w rozgrywkach 2002/03 - szósty!

Sezony, w których mistrz Polski w sezonie 2023/24 nie znalazłby się na podium PKO Ekstraklasy:

Sezon I miejsce II miejsce III miejsce IV miejsce V miejsce
1998/99Wisła K. - 2,43Widzew - 1,87Legia - 1,87
2002/03Wisła K. - 2,27Groclin - 2,07GKS Katowice - 2,03Legia - 2,0Odra - 1,87
2007/08Wisła 2,57Legia - 2,1Groclin 2,0Lech 1,9
2016/17Legia - 1,97Jagiellonia - 1,92Lech 1,87
2021/22Lech 2,17Raków 2,03Pogon - 1,91

***

Ostatnia kolejka PKO Ekstraklasy, w której poznamy mistrza Polski, odbędzie się w sobotę 25 maja. Wszystkie mecze odbędą się o tej samej godzinie - 17:30. Jagiellonia podejmie Wartę Poznań, a Śląsk zagra na wyjeździe z Rakowem Częstochowa.

Terminarz 34. kolejki PKO Ekstraklasy:

Data Mecz
25.05, 17:30Jagiellonia - Warta
25.05, 17:30Lech - Korona
25.05, 17:30Legia - Zagłębie
25.05, 17:30ŁKS - Stal
25.05, 17:30Pogoń - Górnik
25.05, 17:30Puszcza - Piast
25.05, 17:30Radomiak - Widzew
25.05, 17:30Raków - Śląsk
25.05, 17:30Ruch - Cracovia

Mistrz Polski przystąpi do eliminacji Ligi Mistrzów w II rundzie jako zespół nierozstawiony. Jego rywalami mogą być Dinamo Zagrzeb, PAOK Saloniki, Maccabi Tel-Awiw, Bogo/Glimt, Sparta Praga, Malmoe FF, APOEL Nikozja Ferencvaros Budapeszt, Karabach Agdam, Slovan Bratysława czy Łudogorec Razgrad. Losowanie tej fazy kwalifikacji odbędzie się 19 czerwca, a jej mecze zostaną rozegrane 23-24 i 30-31 lipca.

Źródło artykułu: WP SportoweFakty