Tym razem walka o mistrzostwo Polski toczyła się praktycznie do samego końca. Ostatecznie tytuł zapewniła sobie Jagiellonia Białystok.
Kamil Kosowski na łamach "Przeglądu Sportowego" zauważył, że zespół ze stolicy Podlasia zdołał to uczynić, mimo tego, że nie miał w swoich szeregach największych gwiazd czy najwyższego budżetu w Polsce. Jednocześnie ocenił, że Jagiellonia jest drużyną, dzięki czemu okazała się najlepsza.
"Przy okazji Jagiellonia wypromowała kilku piłkarzy, młodych czy zagranicznych, a dodatkowo miała genialnego Jesusa Imaza. Hiszpanowi jak nikomu innemu należało się mistrzostwo. Uważam, że był najlepszym piłkarzem tego sezonu i powinien zdobyć wszystkie nagrody" - napisał były reprezentant Polski.
Skupił się również m.in. na trenerze Jagiellonii Adrianie Siemieńcu, który w zasadzie przed rokiem wyskoczył "znikąd". Następnie uratował białostocki zespół przed spadkiem, a teraz wprowadził go na sam szczyt ligowej rywalizacji.
"Ostatecznie zauroczyłem się szkoleniowcem Siemieńcem, a także Kamilem Kuczerą, Dawidem Szulczkiem oraz innymi trenerami, którzy odwiedzali nas w Canal+. Ci ludzie mają ogromną wiedzę, fantastycznie opowiadają o futbolu, treningach, rozwoju mentalnym, to jest zupełnie inni świat niż kiedyś" - dodał.
Kosowski ocenił też, iż trener Siemieniec "mówi mądrze, a swoje słowa przekłada na boisko".
Po tym, jak mistrzostwo Polski powędrowało na konto Jagiellonii, odbyła się oczywiście uroczysta feta. Teraz zespół może już myśleć m.in. o eliminacjach Ligi Mistrzów. Białostoczanie rozpoczną je od drugiej rundy.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: jak się żegnać, to z przytupem. Klopp nieźle zaszalał!
Czytaj także:
> Tak Hiszpanie podsumowali występ Lewandowskiego
> W tym cyrku Robert Lewandowski nie był clownem (Opinia)