Nie da się ukryć, że od pewnego momentu kariera Paula Pogby nie toczyła się tak, jak wszyscy ją sobie wyobrażali. W 2018 roku, gdy Francja zdobywała mistrzostwo świata, mówiliśmy o nim jako o jednym z najlepszych środkowych pomocników na świecie.
Minęło sześć lat, a z tamtego wirtuoza zostały już tylko wspomnienia. Do zjazdu sportowego doszła jeszcze afera dopingowa, której "bohaterem" był Francuz, przez którą Juventus nie chciał, aby ten grał już w jego barwach.
15 listopada piłkarz oficjalnie pożegnał się z klubem, ale już od pewnego czasu jasne było, że do tego dojdzie. Teraz media podają, że 31-latek chciał zakotwiczyć w jednym z hiszpańskich gigantów.
ZOBACZ WIDEO: "Nie takie nazwiska przegrywają". Kibice bronią selekcjonera Probierza
Z informacji przekazanych przez "El Nacional" wynika, że francuski środkowy pomocnik zaoferował swoje usługi Atletico Madryt. Klub jednak bardzo szybko odrzucił możliwość podpisania kontraktu z zawodnikiem.
Zrobił to zresztą sam Diego Simeone, który ma wątpliwości, czy Pogba będzie w stanie wrócić do dawnej formie. W dodatku trener miał się obawiać, czy przywracanie takiego gracza do formy nie wpłynęłoby źle na atmosferę w zespole.