Bask nie wystąpił w tym spotkaniu z powodu operacji, której musiał się poddać. Inaki Williams odczuwał dyskomfort w stopie, a badania poprzedzające zabieg wykazały, że tkwi w niej jakiś przedmiot. Piłkarzowi dokuczał kawałek szkła, który znajdował się w jego ciele od... dwóch lat.
O sprawie pisze "The Mirror". Napastnik nastąpił na kawałek rozbitej szklanki na wakacjach. Po wykonanym w kwietniu tego roku rezonansie okazało się, że odłamek znajdował się już bardzo blisko ścięgna.
Lekarze nie kryli swojego zdumienia faktem, że piłkarz tak długo grał z obcym elementem w stopie. W szoku był także trener Ernesto Valverde, który zwrócił uwagę na niezwykłe, biorąc pod uwagę okoliczności, dokonanie Williamsa.
- Inaki ustanowił nowy rekord rozegranych meczów z rzędu, a w dodatku zdobył Puchar Króla, mając kawałek szkła w podeszwie stopy. Dał mi pozwolenie na opowiedzenie tej historii. To jest niesamowite - stwierdził szkoleniowiec.
Piłkarz Athletic Bilbao ma za sobą udany sezon. Wystąpił w 39 meczach, w których zdobył 14 bramek i zaliczył pięć asyst. Jego klub zakończył rozgrywki La Ligi na 5. miejscu, a także zdobył puchar Hiszpanii.
Czytaj także:
Jan Bednarek wraca do Premier League
Fajerwerki, śpiewy, a nawet bimber. Tak w Jagiellonii świętowali mistrzostwo
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: jak się żegnać, to z przytupem. Klopp nieźle zaszalał!