Kibice, eksperci futbolu, dziennikarze - wszyscy w środę (29 maja) czekali na godz. 19, kiedy - jak zapowiedział PZPN - miała być ogłoszona lista 29 zawodników, którzy pojawią się na zgrupowaniu kadry przed wylotem na Euro 2024 (turniej na niemieckich boiskach odbędzie się w dniach 14 czerwca - 14 lipca).
Tymczasem selekcjoner Michał Probierz podał nazwiska kadrowiczów w trakcie konferencji prasowej dotyczącej turnieju golfowego Rosa Challange Tour. Trener, który jest pasjonatem gry w golfa, zrobił to kilka minut po godz. 11:00 (więcej TUTAJ).
Jak pisze portal Przegląd Sportowy Onet, decyzja prawdopodobnie miała związek z potężnym wyciekiem w PZPN. Z tego powodu Probierz, który podobno był bardzo niezadowolony, miał zmienić plany i ogłosić szeroki skład kadry w godzinach przedpołudniowych.
"Lista z powołanymi nazwiskami pojawiła się w nieoficjalnym obiegu po poniedziałkowej (27 maja) Gali Ekstraklasy. Jakim cudem taka informacja mogła wypłynąć? Według plotek, które krążą po PZPN-owskich korytarzach, ktoś zrobił zdjęcie telefonu prezesa związku, Cezarego Kuleszy" - czytamy na przegladsportowy.onet.pl.
Okazuje się, że zdjęcie boiska z naniesionymi na nim nazwiskami wybrańców Probierza zaczęło krążyć w środowisku, co nie zdarzyło się nigdy wcześniej przed wyjazdem Biało-Czerwonych na turniej mistrzowski, na wiele godzin przed oficjalnym ogłoszeniem. "PS" wszedł w posiadanie takiego zdjęcia. Jeśli ustalenia portalu są prawdziwe, sprawcą całego zamieszania był prezes Kulesza.
Zobacz:
Nie uwierzysz. Tylko zobacz, gdzie Probierz ogłosił kadrę
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: jak się żegnać, to z przytupem. Klopp nieźle zaszalał!