Rozgrywki organizowane przez UEFA oczywiście w dużej mierze kojarzą się z największymi meczami na ogromnych stadionach, ale na początku zawsze mamy do czynienia z eliminacjami. Te naturalnie dotyczą też naszego, polskiego futbolu.
Tak jak nasi przedstawiciele, tak i ekipy z innych lig na podobnym, lub niższym poziomie, będą grali rundy wstępne, które mogą okazać się przepustką do fazy zasadniczej. Niestety cztery kluby, w tym dwa z Luksemburga i po jednym ze Słowenii i Łotwy nie dostąpią tego zaszczytu.
UEFA poinformowała o nieprzyznaniu licencji ekipom Swift Hesperange i Jeunesse Esch (obie z Luksemburga), Valmiery (Łotwa) oraz Rogaska FC (Słowenia). Najbardziej ekstremalnie sytuacja wygląda w przypadku ostatniej z wymienionych drużyn.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: kapitalnie to zrobił! Gol "stadiony świata"
Wszystko przez to, że ten zespół ze względu na zdobycie pucharu Słowenii powinien zagrać w eliminacjach europejskich pucharów, ale nie dostał licencji na grę w lidze słoweńskiej ze względu na "niespełnianie kryteriów infrastrukturalnych, prawnych i finansowych". Dlatego też zamiast eliminacji Ligi Europy nowy sezon zacznie w... czwartej lidze.
Łotewska Valmiera zmaga się z długami, które wynoszą około 200 tysięcy euro. Z kolei w przypadku Swift Hesperange mowa o zaległościach podatkowych wobec piłkarzy. Natomiast Jeunesse Esch nie dostało licencji ze względu na "brak pełnych informacji dotyczących sytuacji klubu". Jednak w obu luksemburskich przypadkach zostały jeszcze złożone odwołania.
Czytaj też:
Flick podjął decyzję ws. Roque
Lech i Warta z komunikatami ws. stadionu