Przebudzili się w drugiej połowie. Polacy w półfinale Mistrzostw Europy!

Zdjęcie okładkowe artykułu: Materiały prasowe / AMP futbol Polska / Tomasz Stefanik / Na zdjęciu: mecz Polska - Irlandia
Materiały prasowe / AMP futbol Polska / Tomasz Stefanik / Na zdjęciu: mecz Polska - Irlandia
zdjęcie autora artykułu

To był - jak dotąd - zdecydowanie najtrudniejszy mecz na tym turnieju. Ale, co najważniejsze, wygrany. Reprezentacja Polski pokonała Irlandię 3:0 w ćwierćfinale Mistrzostw Europy w ampfutbolu.

Biało-Czerwoni do najlepszej ósemki europejskiego czempionatu awansowali z pierwszego miejsca w swojej grupie, gdzie pokonali 7:0 Grecję, 15:0 Szkocję i 6:0 Niemców. Ich bilans w trzech dotychczas rozegranych spotkaniach to 28 zdobytych bramek i brak straconych. Teraz przyszedł czas na fazę pucharową, gdzie najpierw w 1/4 finału zespół trenera Dmytro Kameko zmierzył się z Irlandią.

- Nie wydaje mi się, żebyśmy się bali kogokolwiek. Poprawiamy błędy na bieżąco i szybko wyciągamy wnioski. Choćby w pierwszej połowie z Niemcami nie zagraliśmy jak chcieliśmy, ale w drugiej poprawiliśmy to. I tak, mam nadzieję, będzie w każdym spotkaniu. Wydaje mi się, że nadal w tej chwili jest trzech pretendentów, którzy mogą dojść do finału - my, Turcja i Anglia. Całkiem dobrze rozumieją się też Hiszpanie. Ale gorąco liczę, że to my będziemy w finale - zapowiadał Krystian Kapłon.

Turcja, która broni tytułu mistrzowskiego zdobytego przed czterema laty w Krakowie, w pierwszym czwartkowym meczu 1/4 finału pokonała Niemców aż 11:0 już czekała w półfinale na zwycięzcę tego ćwierćfinału. W parze polsko-irlandzkiej to Biało-Czerwoni byli faworytami, ale - szczególnie w pierwszej połowie - trudno był im z tej roli się wywiązać.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: jak się żegnać, to z przytupem. Klopp nieźle zaszalał!

A okazje ku temu jak najbardziej były. Nasza kadra prowadziła grę, była częściej przy piłce, ale nie potrafiła tego przekuć na gole. W 10. minucie niezły strzał sprzed pola karnego oddał Bartosz Łastowski, lecz jego strzał obronił bramkarz rywali. Kilkadziesiąt sekund później powinno być 1:0 dla Polski, ale nie było. Krzysztof Wrona znakomicie wyłożył piłkę Marcinowi Oleksemu, który jednak się pomylił z kilku metrów.

W 15. minucie z ostrego kąta po ziemi uderzył Kapłon, ale i tu James Conroy odpowiednio zabezpieczył irlandzką bramkę. Sześć minut później Kapłon podał w pole karne do Krzysztofa Wrony, któremu zabrakło centymetrów, by sięgnąć piłkę. Irlandczycy szukali swoich okazji głównie po stałych fragmentach gry, lecz ich strzały były blokowane przez naszych reprezentantów.

Jednak ledwie kilkanaście sekund po przerwie Polacy znaleźli drogę do bramki rywali. Błyskawiczna akcja prawą stroną, zagranie w pole karne do Bartosza Łastowskiego, który ściągnął na siebie uwagę obrońców, po czym uruchomił podaniem Kamila Grygiela i to on otworzył wynik tego spotkania w 26. minucie.

Przeciwnicy musieli się nieco odkryć i zaryzykować. W 36. minucie niezły strzał z rzutu wolnego oddał Kevan O'Rourke. Piłka leciała w światło polskiej bramki, ale do niej nie wpadła dzięki interwencji Łukasza Miśkiewicza. Z kolei w 41. minucie polska drużyna wykorzystała błąd obrony oponentów - a konkretnie Rafał Bieńkowski, któremu omyłkowo z pola karnego piłkę podał bramkarz James Conroy. Powracający po 7 latach na duży turniej Bieńkowski znalazł się w sytuacji sam na sam, którą zamienił na bramkę.

A na koniec jeszcze reprezentacja Polski przypieczętowała zwycięstwo trzecią bramką po bardzo ładnej, zespołowej akcji. Asystę zaliczył Bartosz Łastowski, piłkę przepuścił Jakub Kożuch, a do siatki trafił Marcin Oleksy.

Polacy tym samym zameldowali się w najlepszej czwórce Mistrzostw Europy rozgrywanych we francuskim Evian. Półfinał z reprezentacją Turcji rozegrają o godzinie 15:30 w piątek, 7 czerwca. Transmisja w TVP Sport.

Polska - Irlandia 3:0 (0:0) 1:0 - Kamil Grygiel 26' 2:0 - Rafał Bieńkowski 41' 3:0 - Marcin Oleksy 50+1'

Wyjściowe składy:

Polska: Łukasz Miśkiewicz - Jakub Kożuch, Bartosz Łastowski, Krystian Kapłon, Kamil Grygiel, Rafał Bieńkowski, Krzysztof Wrona.

Rezerwowi: Maciej Materac, Igor Woźniak - Adrian Bąk, Kamil Rosiek, Dominik Abramczyk, Mateusz Warakomski, Łukasz Mazurowski, Marcin Oleksy.

Irlandia: James Conroy - Neil Hoey, Garry Hoei, Kevan O'Rourke, James Boyle, Kevin Fogarty, Ruairi Murphy.

Rezerwowi: David White, Gareth Clyde, Eanna Durham, Alan Wall, Fergal Duffy.

Czytaj też: Druga porażka Polek z Niemkami. "Z takimi drużynami musimy grać jak najczęściej"

Źródło artykułu: WP SportoweFakty