Wszystko jasne ws. reprezentanta Polski. Fałszywy alarm

WP SportoweFakty / Mateusz Czarnecki /  Na zdjęciu: Damian Szymański, Jakub Kiwior, Jakub Piotrowski
WP SportoweFakty / Mateusz Czarnecki / Na zdjęciu: Damian Szymański, Jakub Kiwior, Jakub Piotrowski

Pojawiły się doniesienia, że podczas zgrupowania reprezentacji Polski Jakub Piotrowski boryka się z kontuzją. Michał Probierz może jednak spać spokojnie. Rzecznik prasowy kadry w rozmowie z WP SportoweFakty rozwiał wątpliwości.

Za kadencji Michała Probierza jednym z największych wygranych jest Jakub Piotrowski. Pomocnik Ludogorca Razgrad najlepszy sezon w swojej dotychczasowej karierze może zwieńczyć w Niemczech. 26-latek znalazł się w szerokiej kadrze Biało-Czerwonych.

Piotrowskiego zabraknie natomiast w piątkowym meczu z Ukrainą na PGE Narodowym. Spotkanie z trybun obejrzą również Jan Bednarek, Paweł Dawidowicz, Przemysław Frankowski, Bartosz Slisz, Damian Szymański, Krzysztof Piątek i Karol Świderski.

Portal interia.pl podał, że wymienieni gracze w piątek ćwiczyli na umiarkowanej intensywności. Jak czytamy, Piotrowski nie dokończył sesji treningowej i opuścił boisko z opatrunkiem na kolanie. Skontaktowaliśmy się w tej sprawie z rzecznikiem prasowym reprezentacji Polski.

- Nic wielkiego się nie stało. Delikatnie zahaczył się z Damianem Szymańskim, ale to nic poważnego, absolutnie. Nie znalazł się w kadrze na mecz towarzyski z Ukrainą, dlatego brał udział w tym treningu - przekazał nam Emil Kopański.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: można oglądać w nieskończoność! Cudowne uderzenie w futsalu

Uraz Piotrowskiego nie jest poważny, w związku z czym Probierz będzie mógł powołać na nadchodzący turniej. Ostateczną kadrę po meczu kontrolnym z Ukrainą.

- Ma po prostu zadrapaną nogę. To żaden uraz, który by go w czymkolwiek ograniczał. Miał tylko założony opatrunek - dodał Kopański.

Spotkanie Polska - Ukraina w piątek o godz. 20:45. Transmisja na antenie TVP 1. Relacja tekstowa na WP SportoweFakty.

Czytaj więcej:
Reprezentant Polski zmieni klub? Są nowe wieści

Źródło artykułu: WP SportoweFakty