Bayern ma już plan B. Ruszy na zakupy do Premier League

Zdjęcie okładkowe artykułu: Getty Images / Chris Lee / Na zdjęciu: Levi Colwill znalazł się na celowniku Bayernu Monachium
Getty Images / Chris Lee / Na zdjęciu: Levi Colwill znalazł się na celowniku Bayernu Monachium
zdjęcie autora artykułu

Bayern Monachium znalazł już alternatywę na wypadek, gdyby nie udało się pozyskać Jonathana Taha z Bayeru Leverkusen. Włodarze bawarskiego klubu odbyli już nawet wstępne rozmowy z Levim Colwillem.

Jonathan Tah z Bayeru Leverkusen w dalszym ciągu pozostaje transferowym priorytetem Bayernu Monachium na letnie okienko, choć żadne konkretne decyzje jeszcze nie zapadły.

Jeżeli z jakiegoś powodu taki ruch się nie powiedzie, to Bayern ma już alternatywę, o czym poinformował Florian Plettenberg z niemieckiego Sky Sport.

Otóż Bayern poważnie rozważa transfer Leviego Colwilla z Chelsea. Od dawna znajduje się on na celowniku 33-krotnych mistrzów Niemiec.

Co może stać na przeszkodzie? Bardzo długo kontrakt z Chelsea (do 30 czerwca 2029 roku), a więc potencjalny transfer wiązałby się z dość dużą kwotą odstępnego. Szczególnie biorąc pod uwagę, że angielskie kluby (zwłaszcza Chelsea) raczej nie potrzebują pieniędzy.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: zbliża się Euro, a Glik... Piłkarz pokazał zdjęcia

Colwill rozpoczął sezon 2023/24 jako podstawowy zawodnik Chelsea, ale ostatni mecz rozegrał 2 marca. Stracił praktycznie całą rundę wiosenną z powodu kontuzji stopy.

Co istotne z perspektywy Bayernu - jest lewonożny. Wspomniane źródło twierdzi, że wstępne rozmowy już się odbyły.

Zresztą, wcale nie jest powiedziane, że do Bayernu nie dołączą zarówno Tah, jak i Colwill. Taki scenariusz również jest brany pod uwagę. I trudno w tym wszystkim nie odnieść wrażenia, że nowy trener Bayernu Vincent Kompany podrzucił temat Colwilla. W końcu jest to człowiek od lat związany z Premier League i zdążył już poznać tę ligę.

CZYTAJ TAKŻE: FC Barcelona wyda miliony? Hansi Flick jest zauroczony tym piłkarzem Namawiają Garetha Bale'a do wznowienia kariery. "Pozwolimy ci na grę w golfa"

Źródło artykułu: WP SportoweFakty