Z Hanoweru Mateusz Skwierawski
Dziennik informuje: "To będzie święto dla miejscowej Polonii oraz lokalnych kibiców". Według wyliczeń, w Hanowerze mieszka oficjalnie ponad sześć tysięcy Polaków. Sztab reprezentacji zrobił ukłon w stronę Polonii i zdecydował się otworzyć pierwszy trening kadry w Niemczech zaplanowany na środę po południu.
Bilety na zajęcia reprezentacji rozeszły się błyskawicznie. Drużyna będzie trenowała na obiektach akademii Hanoweru na obrzeżach miasta. To ośrodek znajdujący się cztery kilometry za miastem, ma kilka boisk z naturalną i sztuczną murawą.
- Pojawią się młodzi zawodnicy z akademii klubu, okoliczna Polonia, sam też przyjdę. Ma być około półtora tysiąca ludzi na trybunach - mówi nam Edward Kowalczuk, trener akademii Hannoveru.
Kowalczuk opowiadał nam, że władze miasta bardzo poważnie podeszły do goszczenia na Euro naszej reprezentacji. - W klubie odebrano to z wielką dumą. Na pewno wszyscy staną na głowie, żeby pomóc polskiej kadrze - przekonuje Kowalczuk.
Niemcy zmartwieni
Ale zanim piłkarze reprezentacji Polski odbędą pierwszy trening w Niemczech, sztab medyczny drużyny określi, w jakim stanie zdrowia są zawodnicy. Po towarzyskim meczu z Turcją (2:1) na urazy narzekają dwaj kluczowi zawodnicy kadry: Karol Świderski i Robert Lewandowski.
Zwłaszcza kontuzja kapitana kadry została błyskawicznie odnotowana w tutejszej prasie. "Neue Presse" informuje o "dużym zmartwieniu w reprezentacji".
"Kłopoty zdrowotne Lewandowskiego przyćmiły zwycięstwo Polski z Turcją - czytamy. - Uraz wykluczył Arkadiusza Milika, teraz kłopoty mają Świderski i Lewandowski. To jeden z najwybitniejszych graczy na świecie, aktualny rekordzista Bundesligi" - przypomina gazeta.
Lewandowski ma w Niemczech status kogoś więcej niż piłkarza. W Bundeslidze grał przez dwanaście lat. Wygrał między innymi dziesięć razy rozgrywki Bundesligi, siedmiokrotnie był królem strzelców i odchodził z Niemiec jako piłkarz, który pobił rekord Gerda Muellera czterdziestu zdobytych bramek w trakcie jednego sezonu ligowego (strzelił 41 goli).
Kowalczuk opowiadał nam o "Robertomanii" jeszcze kilka tygodni przed turniejem. - W Hanowerze gazety pisały wprost: "Będziemy gościć Roberta Lewandowskiego" lub "Robert Lewandowski podniesie wartość turnieju". Byłem tym lekko zaskoczony, bo jednak dużo mniej mówiło się o naszej drużynie. W zasadzie tylko o "Lewym" - mówił.
Utrudnienia na granicy
Polska reprezentacja wyląduje w Hanowerze późnym wieczorem we wtorek. Kadra leci do Niemiec lotem czarterowym.
Ci kibice, którzy wybierają się na mistrzostwa samochodami, muszą liczyć się z utrudnieniami na granicy polsko-niemieckiej.
Kilka kilometrów przed wjazdem do Niemiec kierowców czeka widok ciągnącej się kilometrami kolejki TIR-ów, jak ta w Świecku. Dostępny do przejazdu jest w zasadzie tylko jeden pas jezdni.
Kierowcy są wyrywkowo sprawdzani przez niemieckie służby. Przejście graniczne patrolują uzbrojeni w ciężką broń funkcjonariusze. Przekraczając granicę, należy liczyć się z kilkudziesięciominutowym opóźnieniem.
Pierwszy test w niedzielę
Przed mistrzostwami Europy nasza kadra wygrała dwa mecze towarzyskie w Warszawie: z Ukrainą (3:1) i Turcją (2:1). Pierwsze spotkanie turnieju Polacy rozegrają w niedzielę 16 czerwca z Holandią w Hamburgu. Następnie Biało-Czerwoni zmierzą się w fazie grupowej z Austrią (21.06) i Francją (25.06).