Piłkarska reprezentacja Polski przed Euro 2024, które w najbliższy piątek (14 czerwca) rozpocznie się w Niemczech, rozegrała dwa mecze towarzyskie - oba na PGE Narodowym w Warszawie.
Najpierw Biało-Czerwoni pokonali Ukrainę (3:1), a następnie wygrali z Turcją (2:1). W drugim ze sparingów kontuzji doznali Karol Świderski i Robert Lewandowski. Dziś okazało się, że napastnik FC Barcelony z powodu urazu na pewno nie zagra na inaugurację Euro 2024 z Holandią w Hamburgu (16.06 - więcej TUTAJ).
Konfrontacja z Turcją przyciągnęła przed ekrany telewizorów większą widownię niż transmisja z meczu z Ukrainą. Jak podał na portalu X Marek Szkolnikowski, pojedynek Polaków z Turkami oglądało w TVP1 3,5 mln widzów (w peaku ponad 4,1 mln osób). To wynik wyższy o tego, jaki zanotowano podczas relacji ze spotkania Polska - Ukraina (3,2 mln i 3,7 mln w peaku).
"3,5 mln widzów oglądało w TVP1 mecz Polska-Turcja, w peaku ponad 4,1 mln. W TVP Sport równolegle transmitowane były ME w lekkiej, które śledziło 670 tysięcy widzów" - napisał na X były już dyrektor TVP Sport (pełnił funkcję w latach 2017-23).
W grupie D Euro 2024 zespół Michała Probierza zmierzy się - oprócz Holandii - z Austrią (21.06 w Berlinie) i Francją (25.06 w Dortmundzie).
3,5 mln widzów oglądało w TVP1 mecz Polska-Turcja, w peaku ponad 4,1 mln. W TVP Sport równolegle transmitowane były ME w lekkiej, które śledziło 670 tysięcy widzów.
— Marek Szkolnikowski (@mszkolnikowski) June 11, 2024
Zobacz:
Były dyrektor TVP ujawnił wyniki oglądalności meczu Polska - Ukraina
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: zbliża się Euro, a Glik... Piłkarz pokazał zdjęcia