Nie zostawił na Marciniaku suchej nitki. Gwiazda Holandii tłumaczy

Zdjęcie okładkowe artykułu: Getty Images / Maria Jose Segovia/DeFodi Images / Na zdjęciu de Ligt i Marciniak
Getty Images / Maria Jose Segovia/DeFodi Images / Na zdjęciu de Ligt i Marciniak
zdjęcie autora artykułu

Na konferencji prasowej reprezentacji Holandii zapytaliśmy Matthijsa De Ligta o jego ostre słowa na temat Szymona Marciniaka po niedawnym półfinale Ligi Mistrzów. - Mówiłem w emocjach. To bardzo dobry sędzia - powiedział nam obrońca.

Z Wolfsburga - Dariusz Faron, WP SportoweFakty

Już w niedzielę (godz. 15) Polska zmierzy się z Holandią w swoim pierwszym meczu na Euro 2024. Odwiedziliśmy reprezentację Oranje, która stacjonuje na obiektach VfL Wolfsburg. W czwartek na pytania dziennikarzy odpowiadali Matthijs De Light i Ian Maatsen.

Zapytaliśmy obrońcę Bayernu o głośne wydarzenia sprzed miesiąca. W końcówce rewanżowego meczu półfinałowego Ligi Mistrzów pomiędzy Realem Madryt i Bawarczykami przy wyniku 2:1 dla "Królewskich" do siatki trafił właśnie De Ligt. Nie uratował jednak zespołu Thomasa Tuchela, bowiem dosłownie sekundy wcześniej sędzia Szymon Marciniak odgwizdał spalonego. Niemcy byli wściekli, że polski arbiter użył gwizdka, zamiast puścić grę i skorzystać z weryfikacji VAR.

- To wielka hańba. Nie mogę tego zrozumieć. Sędzia liniowy mnie przeprosił i powiedział, że popełnił błąd - mówił dziennikarzom De Ligt. Wywołało to ogromne zamieszanie, bo - jak tłumaczył dziennikarz Łukasz Wiśniowski - Tomasz Listkiewicz miał tak naprawdę powiedzieć, że "jeśli był spalony, to jest mu przykro". Piłkarz i sędzia się nie zrozumieli.

ZOBACZ WIDEO: Dojrzał Lewandowskiego. "Lekko skwaszona mina"

Zapytaliśmy De Ligta o jego krytyczne słowa pod adresem Szymona Marciniaka i jego zespołu. - Meczom towarzyszą bardzo duże emocje i ja też byłem wówczas pod wpływem emocji. Szymon Marciniak jest bardzo dobrym sędzią. To nie tak, że teraz źle o nim myślę. Dzień po spotkaniu skupiałem się już na następnym meczu. To nie jest historia, która siedzi mi w głowie - stwierdził De Ligt. 24-latek odniósł się też do naszego pytania o Roberta Lewandowskiego. Kapitan Biało-Czerwonych nie zagra w niedzielę ze względu na kontuzję mięśnia dwugłowego. Czy to wpływa na przygotowania Holendrów? - Robert to jeden z najlepszych piłkarzy na świecie. W Barcelonie strzela mnóstwo goli. Kontuzja to dla niego duży cios, ale myślę, że Polska to i tak silna drużyna ze wspaniałymi piłkarzami, którzy występują w silnych klubach. Jeśli chodzi o nas, nic się nie zmienia. Musimy przygotować się do tego meczu najlepiej, jak potrafimy - zaznaczył piłkarz.

Obrońca wierzy, że Holandia może zajść na Euro 2024 bardzo daleko. - Jesteśmy doświadczoną drużyną, co jest bardzo ważne. Mamy jakość w każdej formacji, możemy jako grupa się rozwijać. Idziemy w jednym kierunku. Myślę, że innym zespołom będzie trudno nas pokonać - zakończył De Ligt.

Źródło artykułu: WP SportoweFakty