Zawodnikiem, który nie powinien narzekać na brak propozycji z innych klubów jest Mikayil Faye. Senegalczyka chętnie widziałoby u siebie FC Porto, które złożyło za niego ofertę w wysokości 15 milionów euro. Taką informację przekazał Fabrizio Romano.
W tym tygodniu mają odbyć się rozmowy dotyczące potencjalnego transferu tego obrońcy. Włoski dziennikarz poinformował, że FC Barcelona chce zawrzeć w umowie warunek, który jest dla niej bardzo istotny.
Dumie Katalonii zależy na tym, aby zachować możliwość ponownego sprowadzenia 19-latka, jeśli klub uzna, że Faye wystarczająco się rozwinął. Nie wiadomo, jak na taką klauzulę zapatruje się Porto.
Obrońca Blaugrany nie zadebiutował jeszcze w seniorskim zespole katalońskiego klubu, a ma już na koncie występ w reprezentacji Senegalu. Wcześniej hiszpańskie media pisały o wielu mocnych klubach, które chętnie sprowadziłyby tego zawodnika. W tym gronie wymieniano: Liverpool, Arsenal, Manchester United, Inter Mediolan oraz Bayern Monachium.
Senegalczyk miał przygotowywać się do nowego sezonu wraz z pierwszym zespołem Barcelony. Najbliższy czas będzie kluczowy dla jego przyszłości.
Czytaj także:
"Zmiótł wszystkich z planszy". Probierz zachwycił na Euro 2024
Hajto w krytycznych słowach o grze Szczęsnego. "Uderzenia prosto w niego"
ZOBACZ WIDEO: "Prosto z Euro". Adrian Mierzejewski: Pomysł na to spotkanie był bardzo dobry