W tym artykule dowiesz się o:
W środę w przestrzeni medialnej pojawiła się informacja ze strony PZPN-u odnośnie terminu meczu o Superpuchar Polski. Związek zaplanował rozegranie tego spotkania na siódmy dzień lipca, a areną tego starcia ma być oczywiście Stadion Miejski w Białymstoku, czyli teren obecnego mistrza kraju.
Jednak od początku było jasne, że tego dnia i w tym miejscu ten mecz się nie odbędzie. Wszystko przez to, że obiekt w stolicy Podlasia w dniach 5-7 lipca jest wynajęty pod zupełnie inne wydarzenie i po prostu nie ma możliwości, aby w tym terminie zorganizować tam kolejny event. W dodatku Jagiellonia szóstego lipca kończy obóz przygotowawczy i ma tego dnia zaplanowany sparing (co było zaplanowane już dawno temu), więc nie będzie miała drużyny na 7 lipca.
W związku z tym od razu pojawiły się informacje, że Jaga będzie walczyła o przełożenie tego spotkania na inny termin, co teraz chyba przyniosło efekty. Z informacji podanych przez według Sebastiana Staszewskiego z portalu sport.tvp.pl wynika, że PZPN zdecydował się na taki krok.
ZOBACZ WIDEO: "Najsilniejszy selekcjoner od lat". Jest pod wrażeniem Michała Probierza
Władze Związku zdecydowały się na spotkanie z przedstawicielami Jagiellonii i Wisły Kraków w celu ustalenia terminu odpowiadającego obu klubom, które wezmą udział w walce o Superpuchar. Warto dodać, że w piątek sama Jaga odniosła się do tego zamieszania poprzez oświadczenie napisane przez prezesa klubu - Wojciecha Pertkiewicza.
"Z uwagi na wiele czynników zewnętrznych na chwilę obecną nie widać oczywistego rozwiązania dla zaistniałej sytuacji. Proponujemy zatem pilne trójstronne spotkanie robocze z udziałem przedstawicieli Jagiellonii Białystok, Wisły Kraków oraz osób z ramienia Polskiego Związku Piłki Nożnej" - czytamy w końcówce tego komunikatu.
Czytaj też: Media: Jagiellonia odrzuciła ofertę za swoją gwiazdę Polska poza Euro 2024 już w piątek? Istnieje czarny scenariusz
na Instagramie 
na Facebooku 
