Probierz tłumaczy desperacką zmianę. "Kamil Grosicki miał rozkręcić grę"

Zdjęcie okładkowe artykułu: Getty Images / Marcin Bielecki / Na zdjęciu: Michał Probierz
Getty Images / Marcin Bielecki / Na zdjęciu: Michał Probierz
zdjęcie autora artykułu

- Kamil miał rozkręcić grę ze skrzydła i po jego wejściu graliśmy już bardzo ofensywnie - mówił na konferencji prasowej Michał Probierz, tłumacząc wpuszczenie na boisko Kamila Grosickiego w meczu z Austrią.

Dzień po meczu z reprezentacją Austrii na konferencji prasowej pojawił się trener naszej kadry, Michał Probierz. Selekcjoner tłumaczył dziennikarzom swoje decyzje personalne i w tym wątku nie mogło też zabraknąć zmian w trakcie spotkania.

Przy wyniku 1:2 na boisku pojawił się Kamil Grosicki, co było o tyle zaskakujące, że kapitan Pogoni Szczecin w ostatnich miesiącach po prostu nie dostawał swoich szans w kadrze. O to również został spytany selekcjoner w trakcie tej konferencji prasowej.

- Zawsze będzie dyskusja i rozmowa na temat decyzji. Kamil miał rozkręcić grę ze skrzydła i po jego wejściu graliśmy już bardzo ofensywnie, graliśmy formacją 3-4-3. Na koniec znowu zmieniliśmy ustawienie i przeszliśmy na 4-4-2 - przyznał 51-latek.

ZOBACZ WIDEO: "Najsilniejszy selekcjoner od lat". Jest pod wrażeniem Michała Probierza

Wejście Grosickiego było o tyle zaskakujące, że w ostatnich miesiącach nie zagrał ani minuty w meczach kadry. Ostatni raz widzieliśmy go na boisku w biało-czerwonych barwach 21 listopada poprzedniego roku, gdy zagrał 12 minut w sparingu z Łotwą.

W trakcie całej kadencji Michała Probierza skrzydłowy Pogoni Szczecin łącznie zanotował 34 minuty, co nie powala na kolana. W związku z tym pytanie o ratowanie wyniku akurat zmianą z udziałem 36-latka wydaje się jak najbardziej zasadne i można się wręcz zastanawiać, czy nie był to trochę desperacki ruch ze strony selekcjonera.

Czytaj też: Ostra opinia o Probierzu i Kuleszy Były wiceprezes PZPN grzmi. "Jesteśmy słabi"

Źródło artykułu: WP SportoweFakty