W piątek reprezentacja Polski odpadła z Euro 2024. Biało-Czerwoni w "meczu o wszystko" przegrali 1:3 z Austrią. Jakby tego było mało, remis 0:0 w spotkaniu Holandii z Francją sprawił, że nasi piłkarze stracili nawet matematyczne szanse na awans do fazy pucharowej turnieju.
Postawa Polaków w meczu z Austrią był przedmiotem wielu dyskusji w naszym kraju. Kilka dosadnych opinii wyraził Tomasz Hajto. Były reprezentant Polski w programie "Cafe Euro" narzekał m.in. na to, że podopieczni Ralfa Rangnicka zagrali zgodnie z przedmeczowymi przewidywaniami, a mimo to Biało-Czerwoni nie potrafili zniwelować ich atutów.
- Jestem rozżalony. To, o czym rozmawiamy od kilku dni, to dokładnie stało się dokładnie w meczu Polski z Austrią. Po co wydawać pieniądze na analityków, na analizy, na wyjazdy, podglądanie przeciwnika, jak my w ogóle nie zwracamy na to uwagi. To jest jakieś abstrakcyjne zderzenie się analizy z rzeczywistością na boisku - grzmiał.
ZOBACZ WIDEO: "Prosto z Euro". Dosadna ocena Polaków. Mierzejewski wyróżnił jednego zawodnika
Krytyka Hajty skupiła się również na grze obronnej Polaków. Zdaniem 51-latka jednymi z najgorszych piłkarzy w piątkowym meczu z Austrią byli środkowi obrońcy - Jan Bednarek i Paweł Dawidowicz. Hajto wystosował też przeprosiny w stronę Wojciecha Szczęsnego.
- Ja muszę oficjalnie przeprosić Wojciecha Szczęsnego, bo grając z taką obroną można mieć stany przedzawałowe. Wydaje mi się, że w swojej karierze z tak słabą obroną nigdy nie grał - mówił.
- To jest naprawdę bardzo dobry bramkarz, topowy w Europie, ale z takimi sytuacjami w meczu, z jakimi on się zderza, to idzie "zejść" w trakcie spotkania. On nie jest Copperfieldem, żeby regularnie bronić karne i uderzenia z trzeciego, czwartego metra - dodał.
Przypomnijmy, że 34-letni bramkarz został skrytykowany przez Hajtę za swój występ przeciwko Holandii. Kontrowersyjny ekspert ocenił, że w tym meczu Szczęsny obronił tylko "proste strzały". Dodał też, że zawodnik Juventusu mógł zrobić więcej przy golu strzelonym przez Wouta Weghorsta.
- W tej najważniejszej sytuacji nie wiem, czy nie powinien się inaczej ustawić. Piłka poszła pod jego ręką - mówił w programie "Cafe Euro" (więcej: TUTAJ)
Czytaj też:
Spójrz na nos Mbappe. "Jak to możliwe?"
Probierz przekombinował i dlatego Polska przegrała? "Bardziej zaskoczył nasz zespół"