O Michaela Olise w ostatnich tygodniach biły się uznane angielskie firmy, takie jak Arsenal, Chelsea czy Manchester United. Ostatecznie wyścig o Francuza, który w sierpniu zeszłego roku podpisał nowy, 4-letni kontrakt z Crystal Palace, wygrał Bayern Monachium.
Jak donosi Fabrizio Romano, Bawarczycy uruchomili klauzulę odejścia 22-latka z drużyny z Selhurst Park. Padło już nawet słynne "here we go". Wicemistrzowie Niemiec zapłacą za Olise 45 milionów funtów stałej kwoty, natomiast dodatkowe 5 milionów - w formie bonusów. Dodatkowo Romano ustalił, że Francuz parafuje z nowym klubem umowę do 30 czerwca 2029 roku.
Patrząc na podstawową opłatę, będzie to czwarty najdroższy transfer w historii Bayernu Monachium. 22-latek znajdzie się w tym zestawieniu za Matthijsem de Ligtem, a przed Kim Min-jae. W tabeli przewodzi za to inny nabytek Niemców z Anglii - Harry Kane.
Olise w minionym sezonie rozegrał zaledwie 19 spotkań - wszystkie w Premier League. Taki obrót spraw miał miejsce ze względu na kontuzje, które trapiły prawoskrzydłowego. Ale jeśli Francuz był już na boisku, to zazwyczaj błyszczał umiejętnościami i efektywnością, notując 10 bramek i 6 asyst, co przy tak małej liczbie występów robi wrażenie.
Czytaj także:
Hiszpanie nie mają wątpliwości. Gwiazda Realu Madryt odchodzi
Żałoba w Bayernie. Zmarł po długiej walce z chorobą
ZOBACZ WIDEO: Polscy kibice rozczarowani po meczu z Austrią. Oberwało się Probierzowi i Lewandowskiemu