Z Dortmundu – Dariusz Faron, WP SportoweFakty
Nie tak Robert Lewandowski wyobrażał sobie swoje czwarte i zarazem ostatnie mistrzostwa Europy. 35-letni napastnik liczył, że drużynie uda się sprawić niespodziankę. Wszak największym marzeniem "Lewego" na ostatnim etapie kariery jest duży sukces z reprezentacją. Niemiecki turniej okazał się jednak dla niego koszmarem.
Nie jest w pełni gotowy
Przypomnijmy: uraz mięśnia dwugłowego sprawił, że opuścił spotkanie w Hamburgu przeciw Holandii, a z Austrią wszedł na ostatnie pół godziny. I to w momencie, w którym rywale całkowicie zdominowali naszą reprezentację. "Lewy" niczym się nie wyróżniał. Po golu Christopha Baumgartnera Polacy próbowali co prawda odrabiać straty, ale nie byli w stanie zagrozić drużynie Ralfa Rangnicka. Austriaccy obrońcy bardzo dobrze zneutralizowali Lewandowskiego i Karola Świderskiego, którzy zastąpili duet Buksa - Piątek.
ZOBACZ WIDEO: "Prosto z Euro". Nie podoba mu się wizja Szczęsnego. "Mam mieszane uczucia"
We wtorek w Dortmundzie kapitan Biało-Czerwonych powinien pojawić się na murawie, choć nie jest to przesądzone. Lewandowski nie jest po kontuzji gotowy na cały mecz. Michał Probierz nie podjął jeszcze decyzji co do pierwszej jedenastki. Jeśli "Lewy" się w niej znajdzie, wątpliwe, by dotrwał do końca spotkania.
Pierwsza taka sytuacja
Dla kapitana Biało-Czerwonych to wyjątkowa sytuacja. Nie licząc trwającej imprezy, rozegrał z orzełkiem na piersi pięć wielkich turniejów - Euro 2012, Euro 2016, MŚ 2018, Euro 2020 i MŚ 2022. Zawsze był na nich podstawowym piłkarzem i w każdym ze spotkań grał 90 minut (a w przypadku dogrywek na ME 2016 - po 120). To pierwszy raz, kiedy kadra na dużej imprezie nie może korzystać z Lewandowskiego w pełnym wymiarze czasu.
Napastnik przeżywa bardzo trudny moment i nie chodzi tylko o kwestie zdrowotne. Po meczu na Stadionie Olimpijskim spłynęła na niego fala krytyki.
- Nie wyobrażam sobie żadnego trenera, który by go nie wystawiał i który by zrezygnował z usług Roberta w kadrze. Ma nasze wsparcie. W ostatnim meczu chcemy się dobrze zaprezentować - mówił w niedzielę Michał Probierz na spotkaniu z dziennikarzami.
Gdy Lewandowski ruszał z kadrą do Niemiec, nie miał w planach zakończenia kariery reprezentacyjnej po turnieju i w ogóle o tym nie myślał.
Czy duże rozczarowanie na mistrzostwach Europy coś w tym względzie zmieniło?
Na razie to pytanie pozostaje bez odpowiedzi. Być może poznamy ją w poniedziałkowy wieczór. Zawodnik Barcelony weźmie udział w oficjalnej konferencji przed meczem.