Reprezentacja Polski udział w Euro 2024 rozpoczęli od spotkania z Holandią. Choć nasi piłkarze pokazali się z dobrej strony, musieli pogodzić się z porażką 1:2. Tym samym stawką drugiego starcia z Austrią było być albo nie być naszej kadry na tej imprezie. Niestety, piątkowy mecz był już znacznie słabszy w wykonaniu Polaków i zakończył się przegraną 1:3.
Na zakończenie mistrzostw Europy zawodnicy Michała Probierza zmierzyli się z wicemistrzami świata i jednymi z faworytów, czyli Francuzami. Pojedynek ten zakończył się remisem 1:1. Co ciekawe, oba zespoły swoje bramki strzeliły z rzutów karnych. W naszych szeregach "jedenastkę" wykorzystał Robert Lewandowski, a u rywali Kylian Mbappe.
Już od dłuższego czasu było wiadomo, że Polacy nie przedłużą pobytu w Niemczech. Zaraz po meczu Francją nasza reprezentacja uda się bowiem autokarem na lotnisko Kolonii. Stamtąd wyleci lotem czarterowym na lotnisko Chopina w Warszawie.
ZOBACZ WIDEO: "Prosto z Euro". Od początku nie wierzył w Michała Probierza. Turniej w Niemczech tylko go w tym utwierdził
Wylot zaplanowano na godzinę 23:15 i wedle przewidywań lot ma trwać godzinę i czterdzieści minut. Tym samym nasza reprezentacja, ale również sztab i zarząd PZPN mają dolecieć do stolicy około godziny pierwszej w nocy. Ogromną nowością będzie fakt, że cała kadra powróci do kraju razem. Warto przypomnieć, że po mundialu w Katarze niektórzy z naszych piłkarzy udali się od razu na wakacje.
Tym samym powrót naszej drużyny ma wyglądać zupełnie inaczej, niż to miało miejsce po poprzednich imprezach mistrzowskich. Nie będzie uciekania po kryjomy z lotniska, unikania odpowiedzialności i kontaktu z kibicami oraz mediami. Jeszcze przed startem Euro 2024 Probierz zapowiedział bowiem, że nie będzie chowania głowy w piasek.
Reprezentacja Polski po powrocie do kraju, mimo finalnie bardzo słabego występu, pojawi się na lotnisku przed kibicami, którzy zapewne przyjdą ich przywitać. Będzie to szansa dla fanów na pamiątkowe zdjęcie i pokazanie, że nadal są z naszymi piłkarzami.
Zobacz także:
"Zapach siarki". Zobacz, co zrobili polscy kibice