Rywalizacja w decydującej kolejce fazy grupowej Euro 2024 trwa. Na wtorek zaplanowano łącznie cztery spotkania. O godzinie 18:00 rozpoczęły się starcia, rozstrzygające sytuację w grupie D. Na 21:00 zaplanowano z kolei ostatnie pojedynki w grupie C.
Na Allianz Arenie w Monachium Duńczycy spotkali się z reprezentacją Serbii. Dla obu ekip było to być albo nie być na tym turnieju. W trudniejszym położeniu byli jednak serbscy piłkarze, którzy zamykali tabelę z 1-punktowym dorobkiem (remis i porażka). Szansę na awans do 1/8 finału dawało więc im tylko zwycięstwo.
Serbowie z pewnością mieli więc nadzieję na to, że uda im się pokazać z jak najlepszej strony. Zawodnicy Dragana Stojkovicia mogli liczyć na wyjątkowe wsparcie. Przed startem spotkania kamery w Monachium wychwyciły bowiem wyjątkowego gościa.
ZOBACZ WIDEO: "Prosto z Euro". Bohater meczu z Francją? "Fantastycznie wszedł w buty Wojciecha Szczęsnego"
Poczynania swoich rodaków postanowił obserwować z trybun Novak Djoković. Wicelider światowego rankingu towarzyszył piłkarzom podczas rozgrzewki. Nie zabrakło też zbicia "piątek", przez które 24. triumfator turniejów wielkoszlemowych chciał zapewne przekazać serbskim piłkarzom dobrą energię.
Djoković znalazł tym samym sposób na umilenie sobie rekonwalescencji po operacji kolana, którą przeszedł niedawno. Obecnie jeden z najlepszych tenisistów w historii walczy o powrót do zdrowia. Stawką jest udział w igrzyskach olimpijskich w Paryżu oraz w wielkoszlemowym Wimbledonie, który stoi pod znakiem zapytania.
Zobacz także:
"Trudny do zaakceptowania". Kulesza podsumował występ Polaków na Euro
Pokonał Skorupskiego i goni Platiniego. Kylian Mbappe blisko legendy