Jestem dumny, że mogę obserwować takie działania - I część rozmowy z Michałem Kruszyńskim, rzecznikiem BIEG 2012

Rzecznik BIEG-u 2012, odpowiedzialnego za budowę stadionu piłkarskiego w Gdańsku-Letnicy - Michał Kruszyński, w obszernym wywiadzie dla portalu SportoweFakty.pl zaprezentował szczegóły dotyczące powstawania tego obiektu. Przedstawiamy pierwszą część rozmowy, na drugą zapraszamy już w niedzielę!

W tym artykule dowiesz się o:

Michał Gałęzewski: Na jakim etapie aktualnie jest budowa stadionu w Gdańsku?

Michał Kruszyński: W tej chwili weszliśmy w fazę końcową konstrukcji żelbetowej. Już w tej chwili możemy zobaczyć najwyższe punkty tej konstrukcji. Są to dwunastometrowe słupy. Wszystko to potrwa do początku lutego. W międzyczasie zamkniemy przejazd technologiczny, budynek pod trybuną zachodnią. Pod koniec stycznia rozpoczniemy montowanie konstrukcji samonośnej dachu. Pojawią się pierwsze elementy stalowe. Będą 82 przęsła stalowe, a każdy z nich waży 66 ton. Przyjadą one z Gliwic - każde przęsło w czterech kawałkach i na miejscu będą montowane. Widowiskowym elementem będzie także przysypanie ziemią dolnej części. Na stadion będziemy się dostawali po schodach.

Jaka będzie więc ostateczna wysokość stadionu?

- Ostateczna wysokość będzie mniej więcej taka, jak wysokie są aktualnie żurawie, czyli 45 metrów. Nad trybunami będzie się znajdował dach i będzie on sięgał znacznie ponad nimi. Na szczycie trybun znajdzie się też sky-box, czyli centrum dowodzenia i monitoringu.

Kiedy się można spodziewać stadionu bez elewacji?

- Według harmonogramu będzie to w połowie przyszłego roku. Wiecha na stadionie ma zostać zamontowana w przyszłe lato.

Czy huragany, które miały miejsce w Gdańsku kilkanaście dni temu nie wyrządziły szkód na budowie?

- Nie miały one wpływu na konstrukcję. Ucierpiały trochę rusztowania, kilka sporników, ale usuwanie szkód po wichurze nie zajęło więcej, niż kilka godzin. Nie były to poważne uszkodzenia.

Jak weźmie się harmonogram prac, a także aktualne postępy na budowie, to zobaczy się opóźnienia, wszystko dzieje się w terminie, czy budowa prowadzona jest szybciej, niż planowano?

- Mieścimy się w harmonogramie i w taki sposób to postrzegamy. Nie ma opóźnień. Gonimy ile możemy. Spodziewamy się, że zima w tym roku nie będzie ostra i pozwoli nam to prowadzić działania budowlane, ale wiadomo jak wyglądają prognozy pogody. Tam, gdzie możemy, wolimy nadgonić, aby mieć w przyszłości rezerwę czasu.

Przy jakiej temperaturze nie można budować czegoś takiego, jak nowoczesny stadion piłkarski?

- Konstrukcja żelbetowa będzie skończona przed zimą dlatego, aby później nie układać betonu. Większość prac w środku zimy, w okresie styczeń-luty, będzie oparta na konstrukcji stalowej i nie powinno być problemów z pracą spawaczy w tak niskiej temperaturze.

Jak wygląda rewitalizacja Letnicy? Przed tą dzielnicą dużo pracy...

- Rewitalizacją Letnicy zajmuje się specjalna komórka Urzędu Miejskiego. Zadaniem BIEG jest budowanie stadionu i niedługo także połączenie ulicy Żaglowej z ulicą Marynarki Polskiej. Stadion będzie sercem wszystkiego i punktem startowym do zmian. Wszystkiemu się przyglądamy i podsuwamy nasze sugestie. Nie jesteśmy jednak za to odpowiedzialni.

Ile osób pracuje aktualnie przy budowie stadionu?

- Łącznie z nadzorem, przy budowie stadionu pracuje około 500 osób. Na placu budowy jest około 430 pracowników, pracujących przy konstrukcji stadionu. To jest najmniejsza grupa robocza, jeśli chodzi o budowane stadiony na Euro 2012 w Polsce. We Wrocławiu jest około 1200 osób, w Warszawie blisko 1000. Jak idą prace? Nie oceniamy, wystarczy spojrzeć okiem kamer internetowych i porównać.

Skąd tak duża różnica?

- Domyślam się, że chodzi o planowanie prac i rozłożenie tego w czasie. Hydrobudowa ma potężne doświadczenie i to samo konsorcjum buduje stadion w Warszawie. Tam jednak dowodzenie leży po stronie Alpine Bau. Nie narzekamy, pracownicy świetnie się spisują. Są bardzo posłuszni, nie ma kłopotów BHP. Jest to chyba najczystsza i najbardziej uporządkowana budowa, jaką w życiu widziałem. Jestem dumny, że mogę obserwować takie działania. Nie ma bałaganu, wszystkie elementy są poukładane. Szalunki są odkładane na kilka minut, aby wyschły i natychmiast trafiają do magazynu. Jest to fenomenalna budowa! Ludzie przyjeżdżają tu z Ukrainy, Niemiec, Szwecji i podziwiają postępy w Letnicy.

Stadion, to tylko mała perełka, wokół której aktualnie znajduje się dookoła pustynia piasku. Kiedy będzie to zagospodarowane?

- Po roku 2012 liczymy na bardzo duże inwestycje w okolicy. Przede wszystkim musimy mieć świadomość, że całkiem niedaleko - bo na terenach postoczniowych - powstanie Młode Miasto. To też jest duży impuls. Ta dzielnica, nie mówimy tylko o Letnicy, ale też o terenach Nowego Portu i przyległych, mocno się rozwinie. Tutaj powstają nowoczesne przedsięwzięcia, jak kanały. Niedługo ludzie zaczną dojeżdżać do pracy nie samochodem, czy rowerem, a własnym jachtem. Jeżeli chodzi o bezpośrednie otoczenie stadionu, to do 2012 roku powstanie stadion i Międzynarodowe Targi Gdańskie. Po roku 2012 teren, na którym jest między innymi biuro BIEG-u, zostanie oddany pod inwestycje. Spodziewamy się hoteli, powierzchni usługowych, biurowych. Po drugiej stronie ulicy Uczniowskiej będzie znajdowała się część mieszkalna.

Można się tam też spodziewać na przykład kompleksu sportowego?

- Można się spodziewać wszystkiego. W tej chwili najważniejsze jest to, aby wybudować największy bursztyn na świecie, skomunikować go z resztą miasta i zapewnić mu skomercjonalizowanie powierzchni, bo nad tym pracuje BIEG2012. Do 2012 roku jesteśmy zobowiązani zostawić teren przy stadionie pusty, gdyż UEFA w czasie trwania mistrzostw chce zainstalować tutaj budynki, które będą centrami edukacyjno-promocyjnymi związanymi z Euro 2012, czy też sponsorami UEFA.

Na drugą część rozmowy, w której Michał Kruszyński porusza między innymi sprawy związane z operatorem stadionu, a także funkcjonalnością gdańskiego obiektu, zapraszamy w niedzielę.

Komentarze (0)