Postawa Trójkolorowych podczas Euro 2024 nie rzuca na kolana. Francuzi w fazie grupowej zremisowali dwa mecze i wygrali tylko jeden. Jakby tego było mało, to strzelili zaledwie jedną bramkę, ponieważ w rywalizacji z Austrią wyręczył ich przeciwnik, zaskakując własnego bramkarza.
Nic dziwnego, że nastroje wokół drużyny nie są najlepsze. Didier Deschamps ma spore pretensje do Eduardo Camavingi. Piłkarz Realu Madryt wszedł na boisko w 61. minucie rywalizacji z reprezentacją Polski. Jego gra pozostawiała wiele do życzenia.
Serwis Relevo informuje, że selekcjoner Francuzów długo tłumaczył coś zawodnikowi podczas jednego z treningów. Wiele wskazywało na to, że rozmowa nie przebiegła w przyjaznej atmosferze, a trener miał pretensje do pomocnika Realu.
Deschampsa wyprowadził z równowagi zły dobór butów Camavingi na mecz z Polską. Skutkiem tego było kilka strat, jakie zaliczył 21-latek. Nie jest on zawodnikiem wyjściowego składu reprezentacja Francji. W trwających mistrzostwach Europy rozegrał zaledwie 48 minut.
Trójkolorowi w 1/8 finału zmierzą się z Belgią. Mecz odbędzie się w poniedziałek 1 lipca o godzinie 18:00.
Czytaj także:
"Lewy" złamał przepisy? Trener Francuzów dosadnie po meczu
Wielki wyczyn Polaków. Przerwali imponującą serię Francuzów
ZOBACZ WIDEO: "Prosto z Euro". Raport z Niemiec. Takie nastroje panowały po meczu z Francją