Mistrzostwa Europy wchodzą w decydującą fazę. We wtorek (02.07) zostaną rozegrane ostatnie mecze 1/8 finału. Tomasz Hajto w programie "Cafe Euro Cast" wskazał dwie reprezentacje, które jego zdaniem do tej pory nie spełniały oczekiwań kibiców. Są to Francja i Anglia.
- Dla mnie Anglia i Francja to dwa największe rozczarowania tegorocznego Euro, jeżeli chodzi o styl. Przepychają to jakoś. Anglia miała bardzo dużo szczęścia, strzelając gola w 96. minucie, żeby zostać w meczu - mówił.
Hajto nawiązuje do spotkania 1/8 finału przeciwko Słowacji. Podopieczni Garetha Southgate'a przegrywali od 25. minuty i byli zaledwie o kilkadziesiąt sekund od odpadnięcia z turnieju. W 96. minucie do wyrównania doprowadził Jude Bellingham, a na samym początku dogrywki wynik na 2:1 ustalił Harry Kane. Anglicy wyjątkowo słabo prezentowali się też w fazie grupowej - dość powiedzieć, że w trzech meczach zdobyli tylko dwie bramki. W 1/4 finału czeka ich mecz z dobrze dysponowanymi Szwajcarami.
ZOBACZ WIDEO: "Prosto z Euro": Selekcjoner problemem Anglii? "Formuła się wyczerpała"
Daleka od gry na miarę swoich możliwości jest też reprezentacja Francji. Podopieczni Didiera Deschampsa na Euro 2024 zdobyli tylko trzy bramki w czterech meczach. Składają się na nie dwa trafienia samobójcze oraz gol Kylian Mbappe z rzutu karnego przeciwko Polsce. W poniedziałek (01.06) "Trójkolorowi" po nudnym meczu ograli 1:0 Belgię i awansowali do ćwierćfinału, gdzie zmierzą się z Portugalią.
- To jest nieprawdopodobne, że przy tym potencjale, który mają, nie widać w nich iskry i chęci zwycięstwa. Kylian Mbappe to cień piłkarza. Robi jedną akcję na 20 minut - krytykował francuskich graczy Hajto.
Przypomnijmy, że przed startem reprezentanci Francja i Anglia byli wskazywani jako główni faworyci do końcowego triumfu. Oba zespoły dysponują nieprawdopodobnym potencjałem - serwis transfermarkt wycenił kadrę "Synów Albionu" na 1,52 mld euro, a "Trójkolorowych" na 1,23 mld euro. I chociaż formacje ofensywne obu drużyn aż roją się od gwiazd, to podczas Euro 2024 mają one ogromne problemy z kreowaniem sobie dogodnych sytuacji strzeleckich.
Hajto w "Cafe Euro Cast" wskazał również piłkarzy, którzy irytują go na boisku. Oprócz wspomnianego już wcześniej Mbappe, jego wybór padł na dwóch doświadczonych Portugalczyków - 39-letniego Cristiano Ronaldo i 41-letniego Pepe.
- Jestem załamany zachowaniem największych gwiazd. Kylian Mbappe czasami ma pretensje do całego świata, że ktoś go dotknął, czy ktoś go kopnął. Jest pod formą. To samo, jeżeli chodzi o zachowanie Cristiano Ronaldo i Pepe - wieku nie oszukasz w sporcie zawodowym na tym poziomie. To jest przeciąganie liny - ocenił.
Czytaj też:
Media: UEFA ukarała Polskę. Za zachowanie kibiców na Euro
A jednak! Koszmarne wieści dla Anglików