Roberto Firmino jest jednym z tych zawodników, którego kibicom specjalnie przedstawiać nie trzeba. Ten napastnik przez lata był kluczowym graczem Liverpoolu FC oraz brazylijskiej kadry, z którą w 2019 roku wywalczył złoto w Copa America.
Śmiało można nazwać go legendą "The Reds", ponieważ zaliczył w tym klubie aż 362 występów i przyczynił się m.in. do zdobycia mistrzowskiego tytułu w Premier League, krajowego pucharu czy też trofeum za wygranie Ligi Mistrzów. Zgromadził na swoim koncie aż 111 bramek i dołożył do tego 75 asyst.
Po ośmiu sezonach gry w Premier League zdecydował się jednak na zmianę i w 2023 roku przeszedł saudyjskiego Al-Ahli SC. Brazylijczyk wciąż jest czynnym piłkarzem, w barwach nowej drużyny rozegrał już 55 spotkań i strzelił dziewięć bramek, ale ma też inne zajęcie.
ZOBACZ WIDEO: "Prosto z Euro". Cristiano Ronaldo pokazał ludzką twarz. "Jest w porządku gościem"
Nie każdy wie, że Roberto Firmino jest osobą bardzo wierzącą. I to nie pierwszy raz, kiedy publikuje religijne treści w mediach społecznościowych. Wcześniej zrobiło się o nim głośno, gdy podzielił się w 2020 roku wideo ze swojego chrztu.
Ceromonia odbyła się na terenie jego posiadłości w Liverpoolu w basenie - w towarzystwie żony i kolegi z drużyny, Allisona Beckera. Piłkarz złożył wówczas krótkie świadectwo wiary w języku portugalskim, a następnie został zanurzony w wodzie.
To jeszcze nie koniec, ponieważ jak poinformował serwis informacyjny Globo, Roberto Firmino został pastorem kościoła ewangelickiego w brazylijskim Maceio, który założył wraz ze swoją małżonką - Larissą Pereirą.
Święcenie miało miejsce w niedzielę 30 czerwca. Piłkarz podzielił się tą nowiną na Instagramie, publikując obszerny post z serią zdjęć, który można zobaczyć poniżej.
"Od naszego pierwszego spotkania z Chrystusem, pragnienie płonęło w naszych sercach. Chcemy, aby ludzie poczuli tę miłość, która do nas dotarła. Teraz mamy kolejne pragnienie i obowiązek: zostać pastorami w imieniu Boga" - możemy przeczytać we wpisie zawodnika.
---> Neymar opublikował zdjęcie podczas meczu Brazylijczyków. Bardziej złośliwie się nie dało
---> Puścili mecz z laptopa. Wszyscy zobaczyli treść przeglądarki
na Instagramie 
na Facebooku 
