Młode talenty na tle swoich idoli

Wielu młodych piłkarzy jest niezwykle utalentowanych i niewykluczone, że w przyszłości będą już nie tylko gwiazdeczkami, ale gwiazdami, które będą na ustach fanów piłki nożnej. Jak każdy, także oni mają swoich idoli, na których się wzorują i mają nadzieję, że w przyszłości osiągną co najmniej tyle co oni.

Giovinco a Del Piero:

Sebastian Giovinco nigdy nie ukrywał, że jego marzeniem jest gra u boku idola, a mowa tu o Alessandro Del Piero. Ten cel młody Włoch już osiągnął, tyle tylko, że w Juventusie często rywalizuje o miejsce w wyjściowym składzie właśnie z popularnym Pinturicchio. Tak na dobrą sprawę reprezentant Włoch do lat 21 jest w podobnej sytuacji do tej, w jakiej kiedyś znajdował się Alex. Del Piero niegdyś rywalizował o miejsce w pierwszej jedenastce Bianconerich z Roberto Baggio i gdyby nie kontuzje tego drugiego, który latem 1995 roku zdecydował się odejść ze stolicy Piemontu, to nie wiadomo, czy Alessandro zdołałby osiągnąć to, co już mu się udało.

Giovinco ostatnio coraz częściej grywa, ale jak na razie nie osiągnął jeszcze nic wielkiego. Dorobek niespełna 23-letniego Włocha nie jest zbyt imponujący, bo dla Juve zdążył strzelić zaledwie cztery bramki, z czego trzy w Serie A. Zdaniem wielu jednak Sebastian ma predyspozycje do tego, aby w przyszłości być godnym następcą Pinturicchio. Del Piero jest żywą legendą Juventusu, a Giovinco dopiero dąży do tego, aby się zapisać w historii Starej Damy. Alex praktycznie całą swoją karierę spędził w Juve (grał także w Padvie) i wygrał z klubem praktycznie wszystko, co tylko mógł, Sebastian ma zamiar zacząć kolekcjonować trofea.

Nasri a Zidane:

Innym przykładem może być Samir Nasri. Idolem ofensywnego pomocnika jest słynny Zinedine Zidane, który już zdążył zawiesić buty na przysłowiowym kołku. Mało który zawodnik zdołał osiągnąć tyle, ile popularny Zizou, dlatego też trudno powiedzieć, czy Nasri będzie w stanie dorównać swojemu wzorowi do naśladowania. Zidane ma na swoim koncie wiele sukcesów nie tylko drużynowych, ale i indywidualnych, jakim jest na pewno fakt, iż został uznany Najlepszym Piłkarzem na Świecie (1998, 2000 i 2003), a ponadto dostał Złotą Piłkę "France Football" (1998).

Nasri w przeciwieństwie do Giovinco nie idzie w ślady swojego idola. Zizou zaczynał karierę w Girondins Bordeaux, po czym wzmocnił Juventus Turyn, aby następnie odejść do Realu Madryt. Samir jak na razie grał dla Olympique Marsylii, a obecnie broni barw Arsenalu Londyn. Jako zawodnik Kanonierów jeszcze nic wielkiego nie osiągnął. Warto jednak zauważyć, że Zidane zaczął zgarniać trofea dopiero w wieku 24-lat.

Glik a Sergio Ramos:

Kamil Glik, który gra dla Piasta Gliwice jest uznawany za utalentowanego obrońcę, a ostatnio nawet doczekał się powołania do reprezentacji Polski, póki co jednak w kadrze nie udało mu się zadebiutować. Idolem byłego obrońcy Realu Madryt, który grał w trzeciej drużynie wielokrotnego Mistrza Hiszpanii jest Sergio Ramos.

Glikowi na pewno daleko do Ramosa, ale wcale nie jest powiedziane, że środkowy obrońca Królewskich, który nie tak dawno grał dla FC Sevilli musi być niedoścignionym wzorem. Ciężką pracą można wiele osiągnąć, a defensor Piastunek już znajduje się na liście życzeń najsilniejszych polskich klubów. Być może w przyszłości uda mu się trafić do czołowej zagranicznej drużyny i wywalczyć miejsce nie tylko w pierwszym składzie, ale i być wiodącą postacią tego zespołu. Sergio Ramos póki co wiele nie osiągnął, ale należy pamiętać, że tak jak Glik jest jeszcze bardzo młody. Defensor Galaktycznych obecnie ma 23-lata, a obrońca Piasta 21.

Podsumowanie:

To tylko kilka przykładów młodych piłkarzy, na przed którymi kariera czeka otworem. Na pewno można by wymieniać wielu zawodników, którzy chcą iść w ślady swoich idoli, a co najważniejsze mają predyspozycje ku temu. Trudno powiedzieć, jak potoczy się kariera Giovinco, Nasriego, Glika, czy też będącego idolem defensora Piasta Sergio Ramosa, ale jedno jest pewne, jeśli chcą być postrzegani jako wielcy piłkarze, to czeka ich jeszcze wiele ciężkiej pracy. Najlepszym wyznacznikiem tego, ile warta była kariera każdy się dowie, kiedy już zawiesi buty na przysłowiowym kołku, bo o średniej klasy piłkarzach się zapomina, a o tych wielkich zawsze się pamięta. Pozostaje zatem życzyć młodym, utalentowanym zawodnikom wiele szczęścia i mieć nadzieję, że uda im się osiągnąć zamierzone cele.

Źródło artykułu: