Wiele mówiło się o przyszłości Toniego Kroosa. Ostatecznie legendarny zawodnik podjął decyzję o zakończeniu piłkarskiej kariery po sezonie 2023/24. Niemiec jednak dał się przekonać Julianowi Nagelsmannowi na powrót do reprezentacji Niemiec.
Kroos po poprzednich mistrzostwach Europy podjął decyzję o zakończeniu reprezentacyjnej kariery. Jednak po zmianie decyzji znalazł się w kadrze na Euro 2024 i ten turniej jest ostatnim, podczas którego możemy oglądać w akcji 34-latka.
Trzeba jednak przyznać wprost, że na początku spotkania ćwierćfinałowego z reprezentacją Hiszpanii pomocnik zachował się fatalnie. W krótkim czasie popełnił dwa brzydkie faule, za które... nie otrzymał nawet żółtej kartki!
ZOBACZ WIDEO: "Prosto z Euro". Wrócił temat "afery premiowej". Zachowanie Michniewicza? "Widzę, że nic nowego"
W pierwszej kolejności Kroos mocno się spóźnił i zamiast trafić w piłkę wręcz "skasował" Pedriego. W efekcie zawodnik FC Barcelony nie był w stanie kontynuować gry i krótko po tym, jak został brutalnie sfaulowany opuścił boisko. Mimo że sędziujący to spotkanie Anthony Taylor odgwizdał przewinienie, to nie zdecydował się na ukaranie Niemca.
Krótko po tej sytuacji Hiszpanie ponownie byli wściekli na angielskiego arbitra, bowiem ten nie odgwizdał faulu 34-latka na Lamine Yamalu. A powtórki pokazały, że przewinienie ze strony niemieckiego zawodnika było ewidentne. Wówczas nawet Kroos mógłby również obejrzeć żółtą kartkę.
"Czy Toni Kroos powinien być jeszcze na boisku!?" - zastanawiał się oficjalny profil TVP Sport, który zamieścił nagrania z obu sytuacji.
W końcu jednak legenda Realu Madryt doigrała się i zobaczyła upomnienie ze strony Taylora. Doszło do tego w 67. minucie, kiedy to Niemiec po raz kolejny popełnił brzydki faul, zatrzymując pędzącego za piłką Daniego Olmo.
Przeczytaj także:
Dramat Hiszpanii. Czołowy piłkarz zszedł już w 8. minucie