Pierwsza połowa sobotniego starcia należała do reprezentacji Turcji, której prowadzenie dał Samet Akaydin. Holendrzy przebudzili się natomiast w ostatnich 20 minutach. Stefan de Vrij i autor gola samobójczego Mert Muldur sprawili, że awans padł łupem "Oranje".
W spotkaniu półfinałowym Euro 2024 na reprezentację Holandii czekała Anglia, spisująca się dotychczas rozczarowująco. Selekcjoner Ronald Koeman podzielił się swoimi odczuciami na gorąco po zwycięstwie 2:1 nad Turcją.
Po drodze do 1/2 finału, Holandia pokonała już Polskę, Rumunię i Turcję, zaś mecz grupowy z Francją zakończył się bezbramkowym remisem. Koeman pozostaje optymistą.
- Nikt się nie spodziewał, że Holandia dotrze do półfinału. Wyrównaliśmy na 1:1, oni nie mogli się z tego wydostać, ale jest też tak, że po kiepskiej fazie, w której zostaliśmy w tyle, walczyliśmy i przy odrobinie szczęścia w końcówce mimo wszystko udało nam się to osiągnąć. Często jesteśmy krytykowani, że nie dajemy takich chwil u siebie, ale w sobotę do zrobiliśmy - skomentował trener, cytowany przez nos.nl.
ZOBACZ WIDEO: "Prosto z Euro": Gorzkie słowa o Cristiano Ronaldo. "Osłabił reprezentację Portugalii"
Anglicy muszą radzić sobie z jeszcze większą krytyką. Koeman podkreślił jednak, że "Synowie Albionu" mają duży potencjał.
- To dobrzy zawodnicy, ale my też ich mamy. Gramy w Dortmundzie, na jednym z najpiękniejszych stadionów, bliżej Holandii, może to też zrobi różnicę - przewiduje.
Czytaj więcej:
Sześć minut wstrząsnęło rewelacją Euro 2024