Holendrzy mają dość niemieckiego bałaganu. Oto dowód

Getty Images / Dean Mouhtaropoulos/ Johannes Simon / Na dużym zdjęciu Virgil van Dijk, na małym niemiecki pociąg
Getty Images / Dean Mouhtaropoulos/ Johannes Simon / Na dużym zdjęciu Virgil van Dijk, na małym niemiecki pociąg

Opóźnienia niemieckiej kolei (Deutsche Bahn) zaburzyły plany reprezentacji Holandii przed półfinałowym starciem Euro 2024 z Anglią. Oranje najwyraźniej nie wierzą już w niemiecki porządek i nie chcą "powtórki z rozrywki".

W tym artykule dowiesz się o:

W środę o godzinie 21:00 na Signal Iduna Park rozpocznie się drugi półfinał Euro 2024. Zmierzą się w nim Holandia i Anglia. Na zwycięzców tego meczu czeka Hiszpania, która we wtorek ograła 2:1 Francję.

Reprezentacja prowadzona przez Ronalda Koemana miała problemy w podróży do Dortmundu. Na początku zakładano bowiem, że piłkarze i członkowie sztabu we wtorek dotrą tam pociągiem z Wolfsburga. Miasto to jest ich bazą w trakcie turnieju.

Przejazd został jednak odwołany. W tej sytuacji Holendrzy musieli znaleźć inny środek transportu. Ostatecznie udali się do Dortmundu samolotem. Z tego powodu odwołano przedmeczową konferencję prasową.

ZOBACZ WIDEO: "Prosto z Euro": "Zdmuchnęli z planszy". Hiszpania wielkim faworytem

Na całą sytuację zareagowała spółka Deutsche Bahn. Jest to krajowy przewoźnik kolejowy, z którego usług miała we wtorek skorzystać reprezentacja Holandii. Jak czytamy w opublikowanym oświadczeniu, powodem odwołania kursu było zderzenie ze zwierzęciem.

"Bardzo żałujemy, że reprezentacja Holandii nie mogła podróżować z Wolfsburga do Dortmundu pociągiem zgodnie z planem. Pociąg zaplanowany na tę podróż miał wypadek ze zwierzęciem w drodze do Wolfsburga. Bezpieczeństwo zawsze jest najważniejsze. W związku z tym pociąg musiał zostać sprawdzony pod kątem ewentualnych uszkodzeń przed rozpoczęciem podróży i dotarł do Wolfsburga 134 minuty później niż planowano" - czytamy.

Jak widać, opisana sytuacja znacząco obniżyła zaufanie Holendrów do niemieckiej kolei. Pierwotnie po meczu z Anglią kadra Koemana miała wracać do Wolfsburga pociągiem. Plan podróży został jednak zmieniony.

Holenderski Związek Piłki Nożnej (KNVB) w wydanym środę oświadczeniu poinformował, że reprezentacja Holandii po meczu z Anglią samolotem uda się do Brunszwiku, a stamtąd wróci autokarem do Wolfsburga.

Incydent z udziałem kadry Koemana to kolejny dowód na ogromne problemy logistyczne, z jakimi w czasie Euro 2024 boryka się niemiecka kolej. Dobitnie wskazują na to dane przekazane przez gazetę "Bild". Jak wynika z tych informacji, w czerwcu tylko 52,5 pociągów Deutsche Bahn dotarło na miejsce bez opóźnień (Więcej: TUTAJ).

Typowanie
Holandia
:
Typuj wynik
Anglia
Jak typują inni
0%
WYGRA
0%
REMIS
0%
WYGRA
Typuj następnym razem!
Sprawdź nadchodzące mecze w kalendarzu
Trwa ładowanie...

Czytaj też:
Zdjęcie z półfinału Euro rozpętało burzę. "Zszokowało nawet Hiszpanów"
Aż poderwał się z miejsca! Borek w ekstazie po golu Yamala

Komentarze (6)
avatar
Andrzej Tomsia
11.07.2024
Zgłoś do moderacji
2
1
Odpowiedz
Takie teksty to jest chłam. 
avatar
Opelno
11.07.2024
Zgłoś do moderacji
10
1
Odpowiedz
Nie było dzisiaj jeszcze nic o Niemcach? Nic ciekawego? Kurde, nie może być! Znajdź coś! Może o tańszych lodach, lepszych proszkach albo o kolejach. Obojętnie co. 
avatar
Hector99
11.07.2024
Zgłoś do moderacji
14
0
Odpowiedz
a dzieje się tak bo w niemczech coraz mniej Niemców. 
avatar
darekf84
11.07.2024
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Czemu nikt nei napisze prawdy ze pewnei im wpiernicza kare za slad weglowy lecac samolotem jak innej reprezntacji ? ! 
avatar
mb1976
10.07.2024
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Mieszkam.od 7 lat w Niemczech i faktycznie pociągi i ich opóźnienia to norma