W środę o 21:00 rozpoczął się półfinał Holandii z Anglią. Pierwsza połowa zakończyła się wynikiem 1:1. Już w siódmej minucie gola dla kadry Oranje zdobył Xavi Simons. W 18. minucie do wyrównania doprowadził Harry Kane.
Spotkanie na antenie TVP komentują Jacek Laskowski i Marcin Żewłakow. Pierwszy z nich nie raz popisywał się interesującymi i niecodziennymi "wstępami" do spotkań. Tak było też tym razem.
Jak zauważył, wszystkie kraje pozostające w walce o tytuł, a więc Holandia, Anglia i Hiszpania, która we wtorek ograła 2:1 Francję, są monarchiami. Przy okazji w błyskotliwy sposób wskazał analogię między piłką nożną a szachami.
ZOBACZ WIDEO: "Prosto z Euro": "Zdmuchnęli z planszy". Hiszpania wielkim faworytem
- Tak się złożyło, że w walce o mistrzostwo Europy zostały już tylko trzy monarchie. Dwie z nich zagrają dziś o to, by pojechać do Berlina i zmierzyć się o tytuł z podwładnymi Filipa VI (króla Hiszpanii - przyp. red). Jest to tylko dowód, że nie tylko szachy powinny być nazywane "królewską grą" - mówił.
- Skoro tak, to życzymy sobie nie zawiłej taktyki, długiego namysłu i oczekiwania na błąd przeciwnika, ale raczej zaskakujących ruchów gońców, hetmanów i skoczków. A obie drużyny, które zobaczymy w akcji, mają wiele wspaniałych figur. I obie nie mogą też zapominać, że króla można zbić pionkiem - dodał.
Przypomnijmy, że niedzielny (14.07) finał Euro 2024 skomentują Dariusz Szpakowski i Grzegorz Mielcarski. Jacek Laskowski meczem Holandii z Anglią żegna się więc z tym turniejem.
Czytaj też:
Poznajesz? Wielka gwiazda ogląda półfinał Euro
Harry Kane rekordzistą mistrzostw Europy. Świetny wynik angielskiego kapitana