Radovan Pankov został zobowiązany przez sąd do zapłacenia 750 euro grzywny za przemoc wobec stewarda klubu AZ. To pokłosie zdarzenia, które miało miejsce po meczu AZ Alkmaar - Legia Warszawa w dniu 5 października 2022 roku na stadionie w Holandii.
W okolicach autokaru Legii doszło do zamieszek, w wyniku których urazu łokcia i głowy nabawił się jeden ze stewardów.
W sprawę zamieszany był Radovan Pankov. W czwartek zeznawał on, że nikogo nie pobił, a w trakcie przepychanek zaatakował go steward. Tłumaczył, że ochroniarz chwycił go za szyję, po czym obydwaj upadli na ziemię. Następnie wstał i udał się do autobusu. Kilka chwil później podniósł się też steward - taką relację przedstawił zawodnik Legii.
ZOBACZ WIDEO: "Prosto z Euro": "Zdmuchnęli z planszy". Hiszpania wielkim faworytem
Steward zaprezentował inną wersję. Holenderski "Telegraaf" informuje, że przekazał on, że Pankov odepchnął go oburącz, wykorzystując do tego dużej siły. Następnie - jak tłumaczył - uderzył łokciem i głową w ścianę.
Prokurator zauważał, że steward od początku trzymał się jednej wersji, zaś Pankov mieszał w zeznaniach.
- Zawsze przedstawiał tę sprawę w inny sposób - mówił.
Zapewniał, że pod uwagę wziął brak wcześniejszych problemów prawnych Pankova, ale i to, że jako sportowiec powinien dawać dobry wzór innym osobom.
Prawnik Pankova apelował o to, by go nie skazywać, ale sędzia pozostał nieugięty. Na grzywnie nie poprzestał - zadecydował również, że zawodnik Legii musi zapłacić stewardowi ponad 1500 euro odszkodowania.
Czytaj także:
> Juergen Klopp obejmie reprezentację? Nawiązano z nim już pierwszy kontakt
> Nowe nagranie z jatki na Copa America. Gwiazdor oszalał?