Drużyna z Walii zdobyła prowadzenie 1:0 już w 4. minucie. Do ataku podłączył się boczny obrońca Morgan Owen i dostał podanie od Darrena Thomasa. Nie zastanawiał się długo nad sposobem zakończenia akcji i kopnął piłkę perfekcyjnie pod poprzeczkę z ponad 20 metrów. Nie wiadomo, czy bramkarzowi Crusaders FC przeszkodził podmuch wiatru, ale na pewno nie popisał się interwencją na linii.
W 37. minucie gospodarze podwyższyli wynik na 2:0, a kamera mogła ponownie pokazać uradowanego trenera Richarda Daviesa. Tym razem cieszył się po strzale w sytuacji sam na sam z bramkarzem Zacka Clarke'a. Poradził sobie jak na napastnika przystało - wyprzedził obrońców i posłał piłkę pod bramkarzem do siatki.
Gościom z Irlandii Północnej nie udało się odrobić ani kawałka strat w drugiej połowie meczu. Gospodarze bronili się z powodzeniem i nie pozwalali na dużo przeciwnikom odpowiedzialnym za atakowanie. Graczom Crusaders FC udało się sprawdzić bramkarza Caernarfon tylko jednym uderzeniem celnym.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: gola zapamięta do końca życia. Co tam się stało?!
Rewanż rozpocznie się w środę o godzinie 20:45. Z kolei dwumecz, z udziałem Legii Warszawa, wystartuje za dwa tygodnie w Polsce.
Caernarfon Town FC - Crusaders FC 2:0 (2:0)
1:0 - Morgan Owen 4'
2:0 - Zack Clarke 39'
Składy:
Caernarfon Town: Stephen McMullan - Morgan Owen, Ryan Sears, Phil Mooney, Matthew Jones (11' Gruff Williams) - Paulo Mendes, Danny Gosset - Matty Hill (71' Sam Downey), Darren Thomas (80' Marc Williams), Louis Lloyd - Zack Clarke (80' Joe Faux)
Crusaders: Jonny Tuffey - Daniel Larmour, Robbie Weir, Jacob Blaney, Lewis Barr - Philip Lowry, Ross Clarke (71' Billy Vance), Ben Kennedy (71' James Teelan) - Kieran Offord (46' Adam Lecky), Jordan Stewart (46' Stewart Nixon), Jarlath O'Rourke
Żółte kartki: Z. Clarke, Thomas, Owen (Caernarfon) oraz Offord, Stewart, R. Clarke, Lowry, O'Rourke (Crusaders)
Sędzia: Rob Harvey (Irlandia)
Czytaj także: UEFA wymierzyła kary gigantom. Największa dla PSG
Czytaj także: Reforma Ligi Mistrzów. UEFA uzgodniła detale