Piątkowy mecz z Puszczą Niepołomice nie układał się po myśli Korony Kielce. Goście wyszli na prowadzenie w 17. minucie, gdy Artur Craciun wykorzystał rzut karny.
Korona miała sporą przewagę, jednak nie potrafiła jej udokumentować zdobyciem bramki. W końcu jednak udało się doprowadzić do wyrównania. Wszyscy czekali już na gwizdek kończący pierwszą połowę, ale gospodarze zaskoczyli drużynę Puszczy.
Łukasz Sołowiej stracił piłkę w środkowej strefie boiska i Mariusz Fornalczyk natychmiast ruszył do kontrataku. Biegł nieatakowany, więc postanowił oddać strzał z 25 metrów. Mocno, płasko, w kierunku dalszego słupka, choć trudno nie odnieść wrażenia, że trochę więcej mógł w tej sytuacji zrobić Kewin Komar.
Inna sprawa, że do Fornalczyka nie wyskoczył choćby Dawid Abramowicz. Wszyscy obrońcy Puszczy cofali się w stronę własnej bramki i wręcz zachęcali zawodnika Korony do oddania strzału.
A Fornalczyka nie należy lekceważyć. Jego ostatnie cztery mecze to: asysta, asysta, gol, gol.
Złapał kapitalną formę, bo we wcześniejszych 21 spotkaniach zapisał przy swoim nazwisku jedną marną bramkę.
Zobacz bramkę Fornalczyka:
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Bulwersująca sytuacja. Kibice wygwizdali bramkarza