W niedzielnym finale mistrzostw Europy Hiszpania pokonała Anglię 2:1. Gole strzelali Nico Williams i Mikel Oyarzabal, podczas gdy dla rywali trafił Cole Palmer.
Hiszpania zdobyła mistrzostwo Europy po raz czwarty w historii. Tymczasem jej selekcjoner Luis de la Fuente jest pierwszym w historii futbolu trenerem, który zdobył ze swoimi drużynami mistrzostwo Europy do lat 19 i 21 oraz seniorskie (----> WIĘCEJ).
- Jeśli ciężko pracujesz, jesteś uczciwy i dajesz z siebie wszystko, to życie zawsze odda ci coś dobrego. A piłka nożna to po prostu część życia. Za tym sukcesem stoi dużo pracy, którą wykonaliśmy przez ostatnie kilka lat. Nic nie przyszło za darmo. Praca, praca i jeszcze większa praca - mówił de la Fuente na konferencji prasowej.
Nie on pierwszy i pewnie nie ostatni zwrócił uwagę, by w piłce nożnej nie patrzeć jedynie na wynik.
- Teraz to doceniamy, bo zdobyliśmy mistrzostwo Europy. Czy w przypadku niepowodzenia pojawiłaby się krytyka? Nie wiem, a przecież pracowaliśmy tak samo. To nauczka dla nas wszystkich, żeby nie oceniać wyłącznie końcowego wyniku, tylko cały proces - przyznał selekcjoner kadry Hiszpanii.
Hiszpania była zdecydowanie najlepszym zespołem na Euro 2024 i zasłużenie sięgnęła po tytuł.
- Ciężko jest poprawić coś takiego, ale chciałbym, żeby moi zawodnicy wciąż się rozwijali i doskonalili. Ci zawodnicy są niezmordowani. Będą cały czas się rozwijać i próbować wygrywać. Wszyscy muszą czuć się dumni - komentował de la Fuente.
- Chcieliśmy być nieprzewidywalni. Staraliśmy się kontrolować grę w bardziej dynamicznych sytuacjach i szybszych kontratakach dzięki naszym skrzydłom. Byliśmy nieomylni, praktycznie wszystko zrobiliśmy dobrze - stwierdził de la Fuente.
ZOBACZ WIDEO: Był rewelacją Euro 2024. Zobacz, z kim wypoczywa na wakacjach
CZYTAJ TAKŻE:
Anglia w rozpaczy. Te słowa zostaną zapamiętane na długo
Stopa Messiego jest w opłakanym stanie