Ruszyła PKO Ekstraklasa. W jednym z najciekawiej zapowiadających się meczów pierwszej kolejki Lech Poznań przed własnymi trybunami zmierzy się z Górnikiem Zabrze. Początek spotkania w niedzielę o godzinie 17:30.
Duże poruszenie w środowisku piłkarskim wywołało ogłoszenie kibiców "Kolejorza". Na oficjalnym fanpejdżu na Facebooku poinformowali oni, że pierwszą połowę spotkania będą oglądać w ciszy.
"Kibole Kolejorza – pierwsza połowa bez dopingu! Przed nami pierwszy mecz nowego sezonu. Sezonu, po którym obiecujemy sobie bardzo wiele. Przede wszystkim uniknięcia błędów i wyciągnięcia konsekwencji od osób za nie odpowiedzialnych" - czytamy.
"Jest to wynik spotkania pomiędzy przedstawicielami kibiców z zarządem Lecha Poznań, które miało miejsce kilka dni temu. W meczu z Górnikiem Zabrze nie będziemy prowadzić dopingu przez pierwszą połowę. W drugiej – bez względu na wynik – ruszamy z całą parą. Czekamy na ruch prezesów Kolejorza" - zakończono wpis.
Od kilku miesięcy rozgoryczeni kibice krytykują władze klubu za wyniki i styl gry drużyny. Ubiegły sezon Lech zakończył na rozczarowującym piątym miejscu i nie awansował do europejskich pucharów.
W trakcie rozgrywek doszło też do zmiany na stanowisku trenera - Johna van den Broma zastąpił Mariusz Rumak, co nie miało jednak pozytywnego wpływu na grę "Kolejorza". W niedzielę na ławce trenerskiej Lecha w meczu Ekstraklasy zadebiutuje z kolei Niels Frederiksen.
Kilka dni temu doszło do wspomnianego w poście spotkania między władzami klubu a przedstawicielami środowiska kibicowskiego. Członkowie zarządu opisali filozofię rozwoju Lecha i kierunek, w jakim ich zdaniem powinna zmierzać drużyna. Brak dopingu w pierwszej połowie meczu z Górnikiem dobitnie pokazuje, że spór nie został jednak zażegnany.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Anglicy otoczyli policjanta. Od razu wyciągnął telefon
Czytaj też:
Ależ on to zrobił! Piękny gol w 1. lidze
Mikel Arteta docenił młodego Polaka. Poleci z Arsenalem na tournee do USA