Półtora roku temu kosztował 2 miliony euro. Konkretny ruch Widzewa Łódź

Zdjęcie okładkowe artykułu: Materiały prasowe / Martyna Kowalska / Widzew Łódź / Na zdjęciu: Said Hamulic został nowym zawodnikiem Widzewa Łódź
Materiały prasowe / Martyna Kowalska / Widzew Łódź / Na zdjęciu: Said Hamulic został nowym zawodnikiem Widzewa Łódź
zdjęcie autora artykułu

Nowym piłkarzem Widzewa Łódź został Said Hamulic. Bośniak został wypożyczony do końca sezonu z Toulouse FC, a w umowie została zawarta opcja transferu definitywnego.

W tym artykule dowiesz się o:

W styczniu 2023 roku Said Hamulic był rozchwytywany. Zagrał 17 meczów w PKO Ekstraklasie w barwach Stali Mielec. Strzelił 9 goli i zaliczył 4 asysty. Interesowało się nim kilkanaście klubów z Europy i MLS. Na koniec zawodnik miał pięć konkretnych ofert. Ostatecznie zdecydował się na przejście do Toulouse FC, a Stal zarobiła na nim ponad 2 miliony euro.

Francuzi jednak szybko żałowali wydanych pieniędzy, bo Hamulic nie rzucił na kolana swoją grą. Po odejściu ze Stali wystąpił w sześciu meczach Ligue 1, trzech w Pucharze Francji i nie strzelił ani jednego gola. Jesienią ubiegłego roku został wypożyczony do Vitesse Arnhem, natomiast stanęło na trzynastu ligowych spotkaniach i jednej asyście. Wiosnę Hamulic spędził na kolejnym wypożyczeniu, tym razem w rosyjskim Łokomotiwie Moskwa. Bilans? Kwadrans w meczu z Krasnodarem, bez goli, bez asyst.

Jego kontrakt z zespołem z Tuluzy obowiązuje do 30 czerwca 2027 roku, ale wydaje się, że nie ma tam już czego szukać. Teraz został wypożyczony do Widzewa Łódź do końca sezonu 2024/25. Łodzianie zagwarantowali sobie opcję wykupu.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Niesamowite trafienie. Takie bramki zdarzają się naprawdę bardzo rzadko

- W przeszłości informowaliśmy, że szukając piłkarzy do pierwszej drużyny obserwujemy zawodników o określonych cechach wolicjonalnych i charakterologicznych. Ostatni rok był dla Saida trudny, borykał się z kontuzją i na pewno inaczej wyobrażał sobie swój pobyt na zachodzie, ale to ciągle młody piłkarz, który chce pokazać swoją wartość. Obie strony uznały, że Widzew stworzy mu środowisko do potwierdzenia swojej wartości, a on sam wzmocni rywalizację w ofensywie. [...] Przychodząc do nas Hamulic odrzucił oferty z klubów Serie B i Eredivisie. Jest w pełni zdrowy i gotowy do treningu, wyróżnia się pod względem cech wolincjonalnych i posiada ponadprzeciętne parametry szybkościowe - powiedział dyrektor sportowy Widzewa Tomasz Wichniarek.

- W Ekstraklasie czułem radość z gry, a tego brakowało mi przez ostatnie półtora roku. Cieszę się, że tu wracam. Wielu ludzi kwestionuje moje umiejętności, ale wierzę, że teraz pokażę się z najlepszej strony i udowodnię swoją wartość. Od dawna nie trenowałem, ale mentalnie czuję się bardzo dobrze, a to jest 90 proc. sukcesu w futbolu. Jestem bardzo emocjonalnym zawodnikiem, co uważam za swoją zaletę. Zawsze daję z siebie wszystko dla drużyny. Widzewowi bardzo zależało na transferze i to mnie przekonało. Trener i dyrektor sportowy pokazali, że mają na mnie konkretny plan. Wystarczy spojrzeć na stadion i kibiców, aby wiedzieć, że decyzja o przyjściu tutaj jest właściwa. Podjąłem ją bez wahania - przekazał Hamulic.

Widzew wiele nie ryzykuje. Może tylko zyskać, a poza tym trener Daniel Myśliwiec potrzebował kogoś do przedniej formacji po odejściu Jordiego Sancheza.

CZYTAJ TAKŻE: Wybrano najlepszych piłkarzy XXI wieku. Które miejsce Lewandowskiego? Barcelona znalazła następcę Lewandowskiego. "Szalone liczby"

Źródło artykułu: WP SportoweFakty